Wolania Wola Rzędzińska - KSZO 1929 Ostrowiec 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Tomasz Barycza 19 z karnego, 1:1 Łukasz Jamróz 52, 2:1 Jakub Tadel 59, 3:1 Damian Lubera 65.
Wolania: Mikrut - Różak (85. Adamowski), Furmański, Tadel, Szadko I- Barycza I, Mącior (90. Nalepka I), Wilk I(90. Stażyk), Lubera (90. Maik) - Szkotak, Jaworski.
KSZO: Wierzgacz 5- Stachurski 5 I, Łatkowski 4, Nowik 3 I(62. Dziadowicz 2), Persona 4 (71. Barański 2) - Bełczowski 4 (62. Sołtykiewicz 2), Mianowany 5I, Nogaj 5 I, Kapsa 5 - Czajkowski 5 I (82. Mężyk nie klas.), Jamróz 6.
Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Widzów: 250.
Trener KSZO mówił przed tygodniem, że w tego typu meczach rywal może sobie powetować wszelkie niepowodzenia. Niestety, tak właśnie się stało w niedzielę.
Pierwszą bramkę ostro-wczanie stracili z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką w polu karnym. Do remisu siedem minut po zmianie stron doprowadził Łukasz Jamróz, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, uderzając głową w dalszy róg. Był to trzeci mecz z rzędu, w którym napastnik KSZO trafił do siatki rywala. KSZO chciał pójść za ciosem i szybko wyjść na prowadzenie, jednak nie zachował czujności w obronie. Gospodarze wykorzystali błędy defensywy i w 59 minucie gry KSZO skarcił Jakub Tadel, który wykorzystał wrzutkę z rzutu rożnego Wilka, a sześć minut póżniej Damian Lubera otrzymał dokładne podanie od Maciora i będąc sam na sam ze Stanisławem Wierzgaczem pewnie trafił do siatki, ustalając wynik meczu na 3:1 dla Wolani, co było największą niespodzianką 9. kolejki III ligi. Goście w ostatnich pięciu minutach wykorzystali komplet zmian, skutecznie wybijając z rytmu graczy KSZO, którzy tego dnia nie potrafili znależć recepty na skuteczną grę rywala.
Zdaniem trenerów
Tadeusz Krawiec, KSZO 1929 : - Grę ustawiła szybko stracona bramka z rzutu karnego. Gospodarze wykorzystali naszą nieskuteczność i atut własnego boiska, które jest specyficzne, dość wąskie. Moi zawodnicy zbyt szybko chcieli odrabiać straty, co przełożyło się na błędy w obronie i w sumie stratę trzech punktów. Czuli presję wyniku.
Bartosz Zołotar, Wolania Wola Rzędzi ńska: - Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania i takie ono było. Objęliśmy prowadzenie z rzutu karnego, ale goście odpowiedzieli golem. Chwała dla moich zawodników, że podjęli walkę i potrafili wykorzystać stworzone okazje na wagę trzech punktów.
Mimo porażki, zespół KSZO 1929 pozostaje w fotelu lidera z trzema punktami przewagi nad Sołą Oświęcim.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?