KSZO 1929 zremisował z Motorem Lublin

Motor Lublin - KSZO 1929 Ostrowiec0:0
Motor: Socha – Michota (56 Tkaczuk), Gieraga, Cholerzyński, Tadrowski (88 Szkatuła), Kaczmarek, Tymosiak, Korczakowski (83 Kamiński), Dzięgielewski, Majkowski (58 Oziemczuk), Nowak.

KSZO 1929: Zacharski 6 – D. Cheba 6, Sołtykiewicz 6, Kudriawcew 6, Kokosza III– Persona 5(70.Grunt 1) , Mikołajek 6 (87.Puton), Czajkowski 6, Jakubowski 5 (58.Kapsa 3), Janik 5 (90.Brociek) – Jamróz 6 (90.Mężyk)

Sędziował: KonradKolak z Nowego Sącza. Widzów: 4200.

Ostrowiecki zespół wywalczył jeden punkt na boisku lidera, mimo że w drugiej połowie KSZO grał w osłabieniu, bo druga żółtą, a w konsekwencji czerwona kartkę ujrzał Kacper Kokosza. Gospodarze od początku meczu posiadali optyczna przewagę, częściej atakowali, ale nie wypracowali klarownych okazji. Ostrowieckiej defensywie udało się zneutralizować ataki Motoru, kilka razy dopisało też szczęście i w konsekwencji udało się wywieźć z Lublina jeden punkt.

Od początku meczu goście grali ostrożnie, broniąc się praktycznie całym zespołem i z rzadka decydując się na kontrataki. Gospodarze przeważali, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie ostrowieckiej defensywy. Nie stworzyli żadnej groźniejszej sytuacji, a strzały z dystansu mijały bramkę. Najbliżsi zdobycia bramki byli gospodarze po strzale głową jednego z graczy Motoru, po którym piłkę niemal z lini bramkowej wybił Czajkowski. W 45 minucie Kokosa otrzymał czerwoną kartkę. Grając w osłabieniu goście jeszcze bardziej zacieśnili szyki obronne , a jedyne dogodne okazje miał wprowadzony na boisko po przerwie Michał Grunt, który raz strzelił niecelnie, a po jego drugim strzale lubelski bramkarz wybił piłkę na aut.

Tadeusz Krawiec, KSZO 1929 -Uzyskaliśmy w Lublinie bardzo wartościowy wynik, bo zremisowaliśmy na boisku lidera , a w dodatku przez cała drugą połowę graliśmy w dziesiątkę, a to oczywiście zmusiło nas do gry defensywnej. Udało się zneutralizować Motor, który nie miał stuprocentowych okazji.