KSZO Ostrowiec jedzie po trzy punkty do Stalowej Woli

Przypuszczalne składy

Przypuszczalne składy

KSZO: Sotnicki - Szymoniak, Kardas, Ciesielski, Matuszczyk - Frańczak, Wtorek, Wieczorek, Robaszek - Kanarski, Cieśliński.

Stal: Wietecha - Wieprzęć, Treściński, Maciorowski, Lebioda - Stachowiak, Uwakwe, Łagiewka, Trela - Migalewski, Michalczuk.

Obydwie drużyny niezwykle solidnie przygotowują się do tego pojedynku. Trener KSZO Robert Kasperczyk obserwował mecz Stali z Dolcanem Ząbki, ale zespół ze Stalowej Woli zaprezentował się w nim bardzo słabo. Znacznie lepiej wypadł w ostatnim pojedynku z łódzkim Widzewem, przegranym 0:1.

-Jeśli chodzi o ofensywę, to Stal ma lepszą lewą stronę. Lebioda dobrze rozumie się z Trelą i większe zagrożenie jest po akcjach tych zawodników. W ataku trzeba zwrócić uwagę na Michalczuka. Oczywiście, z szacunkiem podchodzimy do rywala, ale znamy też swoją wartość. Jeśli zagramy tak, jak sobie zakładamy, to na pewno powiększymy swój dorobek punktowy - stwierdza Robert Kasperczyk, trener KSZO.

Przed meczem w Stalowej Woli szkoleniowiec ma problem z zestawieniem środka pomocy. Kontuzja eliminuje z gry Adriana Sobczyńskiego, byłego zawodnika "Stalówki". Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Marcina Dziewulskiego. Kto więc zagra w drugiej linii? Obok Piotra Wtorka może wystąpić Jarosław Wieczorek. Możliwy jest także inny wariant - do środka pomocy cofnięty zostanie Krystian Kanarski, a w ataku partnerem Adama Cieślińskiego może być Marcin Folc, który doszedł już do pełnej dyspozycji po kontuzji. -Mamy wyrównaną kadrę, damy sobie radę - zapewnia szkoleniowiec.

Z KSZO nie trenuje już bramkarz Piotr Misztal. Przez trzy dni był testowany w ostrowieckim klubie, ale szkoleniowcy nie zdecydowali się na wypożyczenie tego zawodnika i wrócił on do Korony Kielce. Być może pojedzie jeszcze na testy do Motoru Lublin. - Piotrek prezentuje zbliżony poziom do naszych bramkarzy. My mamy trzech zawodników w tej formacji, więc nie było sensu brać czwartego - mówi trener Kasperczyk.