KSZO Ostrowiec - Wisła Puławy. Mówią strzelcy bramek

Czytaj także KSZO Ostrowiec - Wisła Puławy 2:0. Była kołyska dla Łatkowskiego

Mateusz Stąporski, napastnik KSZO, strzelec pierwszego gola: -Trener zmienił ustawienie na bardziej ofensywne, gramy dwójką napastników. Myślę, że przynosi to efekty. Stwarzamy dużo sytuacji, wygraliśmy kolejny mecz i mamy nadzieję, że w następnych spotkaniach również będziemy inkasować komplet punktów. W pojedynku z Wisłą graliśmy bez kilku podstawowych zawodników, ale uważam, że ci, którzy dostali szansę, wykorzystali ją. Pokazali się z dobrej strony, godnie zastąpili tych piłkarzy, którzy musieli pauzować. Ja cieszę się ze swojej bramki i asysty. Z meczu na mecz gram coraz lepiej. Szkoda, że dzisiaj nie strzeliłem drugiego gola, bo była dobra okazja, ale może uda się w następnym spotkaniu.

Jakub Kapsa, pomocnik KSZO, zdobywca drugiej bramki: -Przed meczem każdy mówił, że jesteśmy faworytem, bo wygraliśmy trzy spotkania z rzędu. Wiedzieliśmy, że Wisła to najsłabsza drużyna na wyjazdach, my z kolei słabiej gramy u siebie. Ale w tym meczu byliśmy lepsi, wygraliśmy drugi mecz na własnym stadionie, oby tak dalej. Jeśli chodzi o moją bramkę, to uderzyłem bez zastanowienia i piłka wpadła do "sieci". Jak się nie kombinuje, tylko strzela, to padają właśnie takie gole. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. W szatni jest dobra atmosfera, szczególnie po wygranych, ale w klubie jest zamęt, sprawy organizacyjne nie są poukładane. Jest ciężko, ale jakoś sobie radzimy. /dor/