Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Sandecja Nowy Sącz - KSZO Ostrowiec
Kiedy w 32. kolejce piłkarze KSZO wygrali w Katowicach z GKS 3:2, wydawało się, że uratują pierwszą ligę dla Ostrowca. - Cel jest na wyciągnięcie ręki - mówili zgodnie. Do pełni szczęścia brakowało im jednego punktu. Niestety, nie potrafili go zdobyć w dwóch ostatnich meczach z ŁKS Łódź i Sandecją i to co wydawało się mało prawdopodobne, stało się faktem. KSZO pożegnał się z pierwszą ligą, a utrzymał się choćby świetnie finiszujący w tym sezonie Dolcan Ząbki.
BIEDA I PROBLEMY KADROWE
W meczu z Sandecją KSZO zagrał poważnie osłabiony. Igor Pavlović nie wrócił z Serbii, Michał Trzeciakiewicz pauzował za żółte kartki, Damian Nawrocik już kilka tygodni temu wyjechał z Ostrowca, bo nie miał za co opłacić mieszkania, Piotra Nowosielskiego wyeliminowała kontuzja, a Arkadiusz Czarnecki w sobotę był świadkiem na ślubie u jednego ze znanych piłkarzy. W dodatku z urazami zagrali Radosław Kardas i Mikołaj Skórnicki, a Mateusz Mąka był nie w pełni sił, ponieważ w poprzedniej kolejce doznał wstrząśnienia mózgu. KSZO z takimi problemami kadrowymi, a do tego poważnymi kłopotami finansowo-organizacyjnymi przegrał tę trudną batalię o pozostanie w pierwszej lidze. - Graliśmy w biedzie, było dużo problemów. I nie daliśmy rady - mówił ze smutkiem Radosław Kardas.
GWÓŹDŹ DO TRUMNY
W dodatku mecz w Nowym Sączu zaczął się fatalnie dla KSZO. W 8 minucie przegrywał 0:1 po rzucie karnym wykorzystanym przez Arkadiusza Aleksandra. A "jedenastkę" wywalczył Vladimir Kukol, którego sfaulował Tomasz Persona. Gdy jednak w 15 minucie wyrównał Radosław Kardas - ładny strzał głową po dośrodkowaniu Wahana Geworgiana z rzutu wolnego - pojawiła się nadzieja na korzystny wynik. Trwała ona do 74 minuty, chociaż trzeba przyznać, że po przerwie gra KSZO przypominała obronę Częstochowy. Niestety, kontuzja Radosława Kardasa, a potem Mikołaja Skórnickiego, który zajął jego miejsce na środku defensywy sprawiły, że praktycznie rozsypał się blok defensywny. I gospodarze błyskawicznie to wykorzystali - gole Damiana Zbozienia po rzucie rożnym i ponownie Arkadiusza Aleksandra to był przysłowiowy gwóźdź do trumny KSZO.
BĘDZIE KADROWA REWOLUCJA
Po meczu większość piłkarzy KSZO załamana schodziła z boiska. Dla wielu z nich był to ostatni występ w tym klubie. Na pewno odejdą Nikola Kolarov, Igor Pavlović - wracają do Serbii, Wahan Geworgian, który jest w kręgu zainteresowań kilku klubów, między innymi ŁKS Łódź, Michał Trzeciakiewicz, prawdopodobnie Jakub Cieciura, Tomasz Bzdęga, Piotr Nowosielski, Arkadiusz Czarnecki, Pape Samba Ba. - Jaka będzie moja przyszłość? 30 czerwca wygasa mi kontrakt i prawdopodobnie odejdę. Nawet gdybyśmy się utrzymali, to myślę, że i tak nie zostałbym w tym klubie. Niech ci ludzie, którzy pisali petycje i chcieli wycofania KSZO z rozrywek, uderzą się w piersi. Można było ten zespół ratować, a niektórzy podcinali nam skrzydła - powiedział trener Czesław Jakołcewicz, który może trafić do Floty Świnoujście w miejsce Czecha Petra Nemeca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?