Z relacji kobiety wynika, że najpierw doszło do szarpaniny, potem mężczyzna zmusił ją do wydania dowodu osobistego, a później siedząc wraz z nią na ławce, bardzo wnikliwie go przestudiował, co i rusz zadając jej osobiste pytania. Uciekł dopiero, gdy pojawił się inny człowiek.
Policjanci wyjaśniają okoliczności sprawy. Nie wykluczają, że napasatnikowi wcale nie chodziło o to, żeby okraść młodą kobietę, ale być może to zakochany adorator w ten sposób próbował zwrócić na siebie jej uwagę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?