Gdy wrócił do nich o 5 rano, już ich nie było. Swe straty ocenił na 1100 złotych.
Ktoś obrabował wędkarza nad zalewem w Życinach
sabaRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
9999999999999999999999
Może facet poszedł do sklepu po jaki płyn na komary? Przy tak wysokich cenach wedek to na biednego nie trafiło. Może zostanie powołana jakaś komisja śledcza?
Wygląda mi na to,że złodziej okradł kłusownika. Łowił na trzy wędk.Pytanie czy zgodnie z Regulaminem Amatorskiego Połowu Ryb wolno pozostawić wędki bez nadzoru?Odpowiedź nie(III obowiązki wędkującego w wodach PZW PKT. 4.W czasie wędkowania wędki muszą być pod stałym nadzorem ich użytkownika str.7) (V Dozwolone metody połowu 1.1Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na dwie wędki...)więc wędkarz to nie był.Oczywiście nie chcę powiedzieć,dobrze mu tak,ale gdyby znał zasady nie zostałby okradziony.
Sam łowił to i jemu złowili.Takie życie.