Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś zrobił sobie żart i coś w sklepie rozpylił

/bek/
Przed sklep przy ulicy Sienkiewicza przyjechały dwa wozy strażackie.
Przed sklep przy ulicy Sienkiewicza przyjechały dwa wozy strażackie. Beata Kwieczko
- Kiedy przymierzałam kurtkę, poczułam jakiś dziwny zapach i sprzedawczyni wyprosiła mnie ze sklepu - opowiada kobieta, która w piątkowe popołudnie robiła zakupy w sklepie odzieżowym przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach.

Wyjść musieli też inni klienci. Po chwili przed sklep przyjechały dwa wozy strażackie, policja i pogotowie ratunkowe.

- Dostaliśmy zgłoszenie, że w sklepie odzieżowym ktoś rozpylił jakąś substancję o nieprzyjemnym zapachu. Ewakuowaliśmy personel i sprawdziliśmy sklep - mówi Bogdan Niezgoda, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej numer 1 w Kielcach i dodaje: - Nie znaleźliśmy widocznych śladów żadnej substancji. Ktoś zrobił sobie głupi żart i rozpylił coś w powietrzu. Przypuszczamy, że jest to kwas masłowy.

Po sprawdzeniu pomieszczeń pracownice wróciły do sklepu. Żadnej z nich nic się nie stało. Po odjeździe strażaków sklep był nieczynny. - Nikt nie powiedział, jak długo to wszystko jeszcze potrwa, a ja nadal jestem zainteresowana kupnem kurtki, którą mierzyłam - mówiła zdenerwowana klientka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie