Paweł Kotwica: *Można było w piątek wygrać z tak dysponowaną Chorwacją?
Marek Kubiszewski: - Chorwacja była w tym meczu nie do pokonania. Niósł ją doping 15 tysięcy kibiców, to zawsze dodaje skrzydeł. W pierwszej połowie nawiązaliśmy walkę, w drugiej to była zdecydowana przewaga gospodarzy. W tym meczu grało nam się zdecydowanie najciężej na tych mistrzostwach.
*Czego zabrakło w naszej grze, jeślibyś ją porównał do poprzednich meczów?
- Myślę, że zabrakło nam bramek z drugiej linii. Nasi rozgrywający zagrali zbyt bojaźliwie. Trochę większe zagrożenie z tyłu bardzo by nam pomogło. Ale widziałem, że nasza drużyna dała z siebie wszystko. Przeciwnik był po prostu silniejszy.
*Jakie są twoje prognozy na niedzielny mecz o brązowy medal z Danią?
- Raz już Danię na tym turnieju pokonaliśmy, ale często tak bywa, że jeśli się z kimś wygrywa w grupie, to potem się przegrywa, bo przeciwnik wyciąga wnioski. Grę naszego zespołu można podzielić na trzy wyraźne etapy: w pierwszej fazie graliśmy średnio, w drugiej bardzo dobrze do momentu spotkania z Norwegią i od tej pory jest słabiej. Mam nadzieję, że ta porażka z Chorwacją nas nie przybije, koledzy się zmobilizują i pokonają Duńczyków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?