Paweł Kotwica: *Jak przeżyłeś przeskok z mistrzostw świata w Szwecji do Pucharu Polski?
Patryk Kuchczyński, skrzydłowy Vive Targi Kielce i reprezentacji Polski: - Obawiałem się trochę tego spotkania, bo to diametralna różnica, grać tam, a grać na poziomie ligowym. Ale przyszło mi to dość łatwo.
* A jak ocenisz kolegów, którzy przez czas mistrzostw trenowali w Kielcach i grali sparingi?
- Dochodziły mnie informacje, że nie było żadnej porażki, mimo tak okrojonego składu. Widać, że dobrze przepracowali ten czas. Dzisiaj cała drużyna biegała do przodu i walczyła w obronie.
*Widać, że we wtorek wam się chciało. A jak będzie w środę, skoro pierwszy mecz wygraliście trzynastoma bramkami?
- Nie chodzi już o wynik, tylko o to, żeby wrócić do poziomu, na którym graliśmy półtora miesiąca temu. Wracamy na swoje tory, zespół jest w komplecie, każdy jest ważny, trzeba zacząć grać razem.
* A dzisiaj było już to "razem"?
- Myślę, że tak. Mam nadzieję, że w rewanżu będzie podobnie i w każdym kolejnym meczu jeszcze bardziej będzie widać, że jesteśmy zespołem, że walczymy.
*Czujesz się zmęczony po mistrzostwach świata? Grałeś najwięcej z zawodników naszego klubu...
- Fizycznie jest w porządku, dzisiaj nie miałem żadnych problemów, obawiałem się trochę o przestawienie mentalne, ale też było w porządku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?