Lokal prowadzi Iryna Sobol pochodząca z Kijowa, która do Polski przyjechała wraz z mężem i dziećmi. - Najpierw przyjechał tu mąż, który pracuje w drukarni, potem przeniosłam się i ja wraz z dziećmi. Razem jesteśmy w Kielcach od roku i bardzo nam się tu podoba - mówi.
Skąd pomysł na otwarcie lokalu? - Na Ukrainie jest bardzo smaczne jedzenie i pomyślałam, że kielczanom też może przypadnie do gustu - przyznaje właścicielka Kuchni Ukraińskiej. W lokalu możemy skusić się na najbardziej znane ukraińskie przysmaki. - Mamy barszcz ukraiński, pielmieni - małe pierożki nadziewane mięsem, naleśniki z serem i makiem, pyszne gołąbki z ryżem i mięsem, a także zrazy z kapustą lub mięsem. Kielczanie mogą też spróbować żarkoje, czyli duszone ziemniaki z gulaszem - mówi Iryna Sobol. - Wszystko robimy ze świeżych składników, na bieżąco. Pierożki lepimy każdego dnia na nowo, nie mamy żadnej maszyny, która by nas wyręczała. Nawet na Ukrainie coraz ciężej dostać pielmieni wyrabiane w stu procentach ręcznie. W sprzedaży mamy także pierożki mrożone, są klienci, którzy kupują od razu znacznie większe ilości. Dziennie lepimy nawet i do 500 pierożków, raz odwiedził nas klient, który od razu zażyczył sobie 200 sztuk - mówi z uśmiechem Iryna Sobol.
Lokal działa już od dwóch tygodni i jak podkreśla właścicielka, cieszy się zainteresowaniem. - Poza pielmieni duże wzięcie ma barszcz ukraiński, ale i gołąbki podbiły już serca wielu osób. Cały czas dopracowujemy menu, zmieniamy niektóre pozycje, by dostosować się do upodobań kulinarnych kielczan - mówi Iryna Sobol.
Lokal czynny jest codziennie w godzinach 8-22. Przykładowe ceny to 12 złotych za barszcz ukraiński, 20 sztuk pielmieni - 15 złotych, 3 gołąbki - 10 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?