Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kula i śmierć - nocne strzały na placu starachowickiej firmy

/minos/
Dwaj nietrzeźwi mężczyźni wtargnęli nocą na plac składu materiałów budowlanych w Starachowicach. Jak wynika z ustaleń policjantów, jeden z napastników przystawił broń psu pilnującemu placu i zabił. Stróże prawa zatrzymali podejrzewanych.

Rzecz miała miejsce w sobotę około godziny 22.20. Policjanci opowiadają, że dwaj mężczyźni mający ze sobą karabinek KBKS otwarli bramę i weszli na teren składu materiałów budowlanych w Starachowicach.

- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że jeden z mężczyzn przystawił broń psu pilnującemu placu i wystrzelił. Zwierzę zginęło na miejscu. Ustalamy ile dokładnie padło strzałów i czy wszystkie oddano do zwierzęcia - opowiada Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Dozorca pilnujący placu zaalarmował policjantów. Ci kilkaset metrów dalej zatrzymali dwóch podejrzewanych mężczyzn - 31- i 55-latka. Obaj mieli po 2,2 promila alkoholu organizmie, obaj byli też wcześniej notowani.

- W pobliżu policjanci znaleźli odrzucony w trawę karabinek KBKS i metalową puszkę zawierającą dziewięć naboi. Dlaczego doszło do najścia? Według jednej ze sprawdzanych wersji, któryś z mężczyzn mógł wcześniej zostać pokąsany przez psa pilnującego składu - mówi Kamil Tokarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie