Kultowy Tycjan zmienił lokalizację. Kielecki sklep plastyczny i galeria sztuki działa już kilkadziesiąt lat. Zobaczcie zdjęcia i film

Sklep Tycjan na dobre wpisał się w krajobraz Kielc. Przez kilkadziesiąt lat kilka razy zmienił lokalizację. W ostatnim czasie mogliśmy go znaleźć chociażby przy placu Artystów czy ulicy Sienkiewicza. Właścicielka Magdalena Chabior, która związana jest z Tycjanem od ponad 20 lat zaczynała w nim pracę, jak jeszcze znajdował się przy ulicy Małej.

Teraz lokal znajdziemy w zupełnie nowym miejscu - przy ulicy Dużej 10. - Zmiany spowodowane są potrzebą pojawienia się znów na rynku naszych kieleckich twórców. W poprzednim miejscu nie miałam miejsca na prezentację prac artystów. Tutaj ta galeria sztuki jest malutka, ale jest tak, jak to było w dawnym "Tycjanie". Obrazy są bardzo różnorodne, ale znajdziemy wśród nich na pewno pejzaże kieleckie, które cieszyły się zawsze dużą popularnością. Jest również piękna ceramika czy biżuteria. Będą również pamiątki regionalne, magnesy, grafiki, rzeźby. Ceny są bardzo zróżnicowane - od tych niższych po wysokie, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Liczę, że to miejscu znów będzie tętnić życiem - mówi właścicielka Magdalena Chabior.

Nie zapominajmy, że Tycjan to również bogaty asortyment artykułów plastycznych. - Mam stałych klientów, zaopatruje się też u mnie kielecki "plastyk" oraz studenci. Staram się, aby wybór był jak największy - dodaje właścicielka.

Tycjan ma bogatą historię. - Ile dokładnie działa w Kielcach to dokładnie nie pamiętam. Ja zaczęłam w nim pracować ponad 20 lat temu. Wtedy mieścił się przy ulicy Małej. I tamten Tycjan już wtedy działał długo, a znany był jako "Sztuka Polska". Trzeba było mieć legitymację, żeby cokolwiek kupić, bo sklep dostępny był tylko dla artystów. Już wtedy prace wisiały na ścianie od góry do dołu. Bardzo miło to wspominam - mówi pani Magdalena.

Dodaje, że to z pewnością miejsce kultowe i dobrze znane, zwłaszcza w środowisku artystycznym. - Przez tyle lat przewinęło się mnóstwo klientów, poznałam tu też wielu przyjaciół. Kocham to miejsce, kocham tę pracę i ludzi, którzy tu przychodzą. Mam nadzieję, że zmieniając lokalizację sklep trafi do szerszego grona odbiorców - podsumowuje nasza rozmówczyni.