Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulturysta ze Starachowic, Karol „Gladiator” Kasprzyk pragnie zostać zawodowcem

slawomir sijer
Karol „Gladiator” Kasprzyk pręży muskuły i prezentuje tegoroczną zdobycz medalową. Czy będzie mistrzem świata?
Karol „Gladiator” Kasprzyk pręży muskuły i prezentuje tegoroczną zdobycz medalową. Czy będzie mistrzem świata? sławomir sijer
Niedawne sukcesy w zawodach Pucharu Świata „Diamonds Cup” sprawiły, że starachowiczanin Karol Kasprzyk z przytupem o sobie przypomniał miłośnikom kulturystyki. 22 kwietnia w Kielcach rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski, na których „Gladiator” ma tylko jeden cel - złoty medal.

Zaczęło się ekstremalnie

Zaczęło się na siłowni Wiking w Starachowicach, gdzie Karol spotkał trenera z Zamościa, Bartosza Bąka. Ten przyjrzał się zawodnikowi Wikinga i spytał, czy nie chciałby trenować bardziej wyczynowo, korzystając z jego pomocy. - Zgodziłem się i 8 miesięcy później wziąłem udział w zawodach „Debiuty kulturystyczne” w Ostrowie Mazowieckim - wspomina Kasprzyk. - Zająłem tam drugie miejsce w kategorii do 80 kg. To był rok 2013. Następnie trener Bąk zapytał, czy chciałbym przygotować się do mistrzostw Polski w następnym roku. Też się zgodziłem. Startowałem wówczas w kulturystyce ekstremalnej, a tam liczą się zawodnicy wysocy, mający „górę” mięśni.

Na zawodach na Śląsku spotkałem legendę światowej kulturystyki, Waldemara Nola. Przyjrzał mi się i powiedział, żebym zmienił
konkurencję, bo mam sylwetkę idealną do kulturystyki klasycznej. Tak zrobiłem i na mistrzostwach w Kielcach, w 2014 roku, zająłem pierwsze miejsce, też jako zawodnik Wikinga. W tym czasie trenowałem i pracowałem jako hydraulik, ale zrobiłem kurs trener kulturystyki i chciałem pracować w Wikingu. Nie spotkało się to jednak z zainteresowaniem szefa klubu i rozstaliśmy się.

Black&White i wszystko jasne

- Byłem już wtedy pewny, że chcę zostać kulturystą, więc postanowiłem trenować sam. Wybrałem się jednak do Poznania, do kolejnej legendy tego sportu Radosława Słodkiewicza, który obiecał mi swoją pomoc w przygotowaniu do sezonu 2018. Trenowałem i w międzyczasie robiłem różne kursy i szkolenia. Obecnie jestem trenerem kulturystyki, trenerem personalnym i specjalistą od dietetyki sportowej. Kolejna ważna osoba, którą spotkałem w życiu, to Grzegorz Kępa, szef klubu Black & White z Ostrowca Świętokrzyskiego, który zgodził się abym reprezentował jego barwy. Pierwszy tegoroczny start był 17 marca w Grodzisku. Drugie miejsce w kategorii do 175 cm dawało mi przepustkę na wyjazd na zawody międzynarodowe. Trener Kępa podjął wówczas błyskawiczną decyzję: jedziemy do Grecji. 4 dni później byliśmy na zawodach Diamonds Cup, z cyklu Pucharu Świata. 2 miejsce w mojej kategorii i 3 w open dało mi pierwsze punkty do klasyfikacji i kartę Pro Elite - przepustkę do wielkiego świata. Po powrocie dwa tygodnie intensywnej pracy pod okiem Grzegorza Kępy i kolejny start, tym razem na Malcie. Gdy okazało się, że będzie tylko kategoria open, najnormalniej się przestraszyłem. I tu trener pokazał swoją klasę i doświadczenie. Nie wiem jak, ale wmówił mi, że nie jestem bez szans. Gdy okazało się, że wygrałem, cieszyłem się i płakałem jak dziecko! Teraz Mistrzostwa Polski w Kielcach, gdzie mierzę wyłącznie w złoty medal, a kalendarz startów do końca roku wypełniony po brzegi: Serbia, Madryt, Rimini, Ostrawa, Luxemburg, Francja, Austria, Barcelona - słynny Arnold Classic, gdzie nagrodę wręcza osobiście Arnold Schwarzenegger, potem jeszcze Rzym, Grecja, Ukraina i na koniec mistrzostwa świata w Rumunii. Cel jest jeden: zdobyć jak najwięcej punktów i w przyszłym roku startować wśród zawodowców.

Parada dobrych ludzi

- Nie przypuszczałem, że na swojej drodze życiowej spotkam tylu życzliwych mi ludzi - kontynuuje Karol Kasprzyk. - Pracuję jako trener personalny w Klubie Endorfina po 10-11 godzin dziennie. Oczywiście mogę tu zrobić swój trening. Firma Marbo funduje opłaty startowe, w Restauracji Atrium mam zagwarantowane dwa specjalne posiłki dziennie, Radosław Miśkiewicz z Active Zone z Ostrowca sponsoruje mi odżywki. Chyba uda się współpraca z miastem. Rozmawiałem z prezydentem Markiem Materkiem i przedstawiłem mu moją ofertę, między innymi mój udział w Strefach Aktywności. W domu wspiera mnie narzeczona Patrycja, która świetnie zna się na kulturystyce, na diecie w okresie startowym i na moich oczach nie podjada czipsów, żeby mnie nie denerwować. Zawsze życzliwi byli mi rodzice a ostatnio babcia przekonała się,że robię to, co dla mnie dobre. Jak mam czas, modlę się i dziękuję dziadkowi, że czuwa nade mną z góry...

TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Tych aut lepiej nie kupujcie. Albo już szukajcie mechanika




Jak zmieniły się gwiazdy na przestrzeni lat? [ZDJĘCIA]






Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]




Którzy Polacy piją najwięcej alkoholu? [LISTA ZAWODÓW]





Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!




Piłeś? Sprawdź, kiedy znów możesz wsiąść za kółko



ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI: Tutaj zwierzęta zjadały się nawzajem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie