Rafał Wójcik, trener Juventy Starachowice:
Rafał Wójcik, trener Juventy Starachowice:
-Graliśmy z ostatnim zespołem, więc zadanie w debiucie było ułatwione. Ale cieszę się, że zdobyliśmy trzy bramki i pewnie wygraliśmy ten mecz. Lepiej zagraliśmy w drugiej połowie, potrafiliśmy przytrzymać piłkę w środkowej strefie boiska i wyprowadzać groźne kontrataki. Pierwszy gol padł po stałym fragmencie, a dwa kolejce po akcjach, które rozpoczynały się na 30 metrze od bramki przeciwnika.
Udanie w roli trenera Juventy zadebiutował Rafał Wójcik. Jego zespół pewnie wygrał na wyjeździe z Górnikiem Wieliczka 3:0, a losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszym kwadransie drugiej połowy, kiedy to starachowiczanie zdobyli trzy bramki.
Rafał Wójcik, który ostatnio prowadził drugoligowy KSZO Ostrowiec, w poniedziałek został trenerem Juventy. -Będziemy grać futbol na "tak", ofensywa to jest mój konik - mówił nam przed tym spotkaniem trener Wójcik.
TRENER POZNAJE ZESPÓŁ
Czasu na poznanie drużyny nowy szkoleniowiec miał jednak niewiele, ponieważ przed tym meczem odbył z piłkarzami Juventy tylko trzy jednostki treningowe. -Ja dopiero poznaję drużynę, docieramy się nawzajem. Nie sądzę, żeby zespół od razu wiedział, co ma grać, czego od niego oczekuję. Na to potrzeba czasu - mówił Rafał Wójcik. Jego debiut wypadł akurat w meczu z Górnikiem Wieliczka, zamykającym tabelę trzeciej ligi. Do przerwy gospodarze umiejętnie się bronili. Juventa wypracowała sobie kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie wykorzystali ich Karol Kopeć i Kamil Stawiarski.
TO BYŁ "ZABÓJCZY" KWADRANS
Losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszym kwadransie po przerwie. W 46 minucie po stałym fragmencie gry Karol Kopeć strzałem głową zdobył pierwszą bramkę dla Juventy. Na 2:0 podwyższył Dariusz Anduła w 53 minucie. Napastnik starachowickiej drużyny popisał się indywidualną akcją, uwolnił się spod opieki Sylwestra Sikory i strzałem w długi róg zaskoczył Michała Wolskiego. Wynik spotkania ustalił uderzeniem po ziemi w krótki róg Konrad Wójtowicz - było to w 60 minucie spotkania. I po tym "zabójczym" kwadransie było już po meczu...
-Trzeba było dotrzeć do zawodników, odpowiednio ich ustawić, żeby nie byli zagubieni, niepewni. W drugiej połowie komunikacja wyglądała już dobrze, zaowocowało to tymi sytuacjami i golami. Prawdziwy sprawdzian czeka nas jednak w następnym spotkaniu z liderem - Szreniawą Nowy Wiśnicz - powiedział Rafał Wójcik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?