Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiaty i znicze w przededniu rocznicy pacyfikacji Skalbmierza. Uczcili pamięć poległych w bitwie o miasto w 1944 roku. Zobaczcie zdjęcia

OPRAC.:
Krzysztof Wieczorek
Krzysztof Wieczorek
Proboszcz skalbmierskiej parafii ksiądz Marian Fatyga, przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Śmiech, zastępca burmistrza Kamil Włosowicz i dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Skalbmierzu Piotr Binkowski.
Proboszcz skalbmierskiej parafii ksiądz Marian Fatyga, przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Śmiech, zastępca burmistrza Kamil Włosowicz i dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Skalbmierzu Piotr Binkowski. Urząd Miasta i Gminy w Skalbmierzu
Delegacja samorządu Miasta i Gminy Skalbmierz udała się w piątek, 4 sierpnia, jak co roku w przededniu obchodów pacyfikacji Skalbmierza do Kościelca oraz Gorzkowa na miejsce wiecznego spoczynku trzech poległych w bitwie o Skalbmierz żołnierzy, a także na grób kapitana Franciszka Pudy, pseudonim „Sokół”, który spoczywa na cmentarzu parafialnym w Skalbmierzu.

Na cmentarzu w Kościelcu spoczywają: kapitan Franciszek Kozłowski, pseudonim „Brzoza II” i podporucznik Stanisław Grudzień, pseudonim „Ramzes”, natomiast na cmentarzu parafialnym w Gorzkowie spoczywa podporucznik. Józef Szymon Pajączek, pseudonim „Lemis”. Wszyscy czterej oddali swoje młode życie za wolną Polskę i wolny Skalbmierz ginąc z walkach stoczonych 5 sierpnia 1944 roku.

Na grobach poległych żołnierzy złożone zostały wiązanki kwiatów i zapalono znicze pamięci. Miasto i Gminę Skalbmierz reprezentowali: przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Śmiech, zastępca burmistrza Kamil Włosowicz, proboszcz skalbmierskiej parafii ksiądz Marian Fatyga, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Skalbmierzu Piotr Binkowski, a także reprezentacja Orkiestry Dętej OSP Skalbmierz: Bolesław Sikorski i Adam Luty.

Poniżej przypominamy noty biograficzne czterech bohaterów Skalbmierza.

Kapitan Franciszek Pudo, pseudonim „Sokół”

Urodził się 9 grudnia 1909 roku w podskalbmierskiej wsi Topola, zmarł 5 sierpnia 1944 roku. Wychowywał się w chłopskiej rodzinie Wojciecha i Agnieszki Pudów, którzy poza Franciszkiem mieli jeszcze czterech synów, wszystkich żołnierzy Armii Krajowej: Józefa, Stanisława, pseudonim „Topór", Stefana, pseudonim „Kruk” i najmłodszego Henryka.

Franciszek Pudo do szkoły powszechnej uczęszczał w Topoli, a ukończył ją w Kazimierzy Wielkiej. Następnie w Krakowie uczęszczał do gimnazjum pijarów. Po ukończeniu gimnazjum powołany został do wojska. Oficerskie szlify zdobywał w Dywizyjnej Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty. Służył w 4. Pułku Piechoty Legionów w Kielcach, a następnie jako dowódca kompanii w Junackich Hufcach Pracy przy budowie fortyfikacji w rejonie Łomży i Ostrołęki. W tym też czasie ożenił się z Zofią z Ruszczyńskich, pochodzącą z Przasnysza, która jeszcze do niedawna przyjeżdżała z Wrocławia na grób męża do Skalbmierza.
Podporucznik rezerwy Franciszek Pudo uczestniczył w kampanii wrześniowej, a następnie wrócił do domu i zajął się pracą w gospodarstwie rodziców. Przez krótki czas pracował również w Spółdzielni Ogrodniczej w Kazimierzy Wielkiej.
Od listopada 1939 roku brał udział w tworzeniu konspiracji w Skalbmierzu, z zadaniem stworzenia placówki ruchu oporu w Topoli. W niedalekiej przyszłości został komendantem konspiracyjnej szkoły podoficerskiej w Placówce „Skowronek" (Skalbmierz). Brał udział w wielu akcjach bojowych między innymi w rozbiciu magazynu zbożowego w Skalbmierzu 6 września 1943 roku. W okresie Republiki Partyzanckiej był dowódcą wyborowego oddziału „Dominiki – Kasi", w skład którego wchodzili najlepiej wyszkoleni żołnierze skalbmierskiego podziemia. Na czele tego oddziału walczył pod Sielcem 26 lipca 1944 roku i w obronie spacyfikowanego Skalbmierza 5 sierpnia 1944 roku, gdzie poległ w pierwszej fazie bitwy.
Jego imieniem nazwano jedną z głównych ulic Skalbmierza.

Kapitan Franciszek Kozłowski, pseudonim „Brzoza II”

Urodził się 19 maja 1918 roku w Strzemieszycach, w rodzinie kolejarskiej, syn Władysława i Marianny z domu Izdebska. Po ukończeniu 4 klas gimnazjum w Olkuszu, przerwał naukę w Korpusie Kadetów w Chełmie, kontynuował ją w Korpusie Kadetów w Rawiczu, który ukończył w 1937 roku.

Później wstąpił do Oficerskiej Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, którą ukończył w 1939 roku i otrzymał stopień podporucznika, został przydzielony do 6. pp Strzelców Podhalańskich w Samborze. W szeregach tego pułku walczył we wrześniu 1939 roku jako dowódca kompanii. W czasie walk został ranny w rękę, leczył się w szpitalu w Łucku na Wołyniu, skąd uciekł w czasie zajmowania tego szpitala przez Sowietów 17 września.

Koniec działań wojennych zastaje go w Wilnie. Tu został aresztowany przez straż graniczną i osadzony w więzieniu w Brześciu nad Bugiem. W dniu ataku Niemców na ZSRR wraz z innymi więźniami wyłamali drzwi cel więzienia i jesienią 1941 roku wrócił do rodzinnego domu, do Charsznicy.

Ukrywał się i szukał kontaktu z konspiracją, pracował w Wolbromiu w urzędzie miasta. Już w tym czasie (1942 rok) działał w podziemiu jako żołnierz Armii Krajowej, o mało nie wpadł w kotle, jaki założyło gestapo na niego. Jako „spalony", w 1943 roku musiał zmienić rejon działania, znalazł się w terenie działania Armii Krajowej w Obwodzie „Pelagia" (Pińczów) w rejonach miejscowości: Działoszyce, Skalbmierz, Kazimierza Wielka i Proszowice.

Tu zetknął się z miejscowymi konspiratorami, jak: Stanisław i Tadeusz Wójcikowie z Kościelca, Adolf Krawczyk oraz Stanisław i Edward Grudniowie z Marcinkowic, a także Franciszek Palus, pseudonim „Bałtycki”, Franciszek Pudo, pseudonim „Sokół”, Albin Piechota, pseudonim „Bumir” oraz z dowódca Obwodu „Pelagia" - „Sewerem" (Roman Zawarczyński). Został oficerem szkoleniowym Obwodu „Pelagia" - 120.pp AK, a także jest zastępcą komendanta Podobwodu „Dusia" (Działoszyce) podporucznika Stanisława Wójcika, pseudonim „Brzoza” i dowódcą pierwszego plutonu szturmowego.

Organizował kilka kursów podchorążych i podoficerskich (wykładał tam taktykę). Po utworzeniu 120. pp Armii Krajowej podporucznik „Brzoza II" został dowódcą oddziału dyspozycyjnego - szturmowego (około 30 ludzi) i zastępcą dowódcy II bat/120 pp porucznika Wiesława Żakowskiego, pseudonim „Zagraj”. W czasie trwania Kazimiersko-Proszowickiej Rzeczypospolitej Partyzanckiej Niemcy próbowali odzyskać utracony teren kontrolowany teraz przez partyzantów.

5 sierpnia 1944 oku Niemcy uderzyli wielką siłą (około 1000 ludzi) na Skalbmierz, który leżał na głównym szlaku ich zainteresowania. Był pacyfikowany przez batalion Wehrmachtu i oddziały ukraińskiej Samoobrony Harasmenki. Znajdujący się w Skalbmierzu 30-osobowy oddział podporucznika „Sokoła" i zdążający mu z pomocą z Krępic odział „Brzozy II" próbowali zatrzymać nawałę niemiecką, ale nie dali rady.

Sytuacja partyzantów była rozpaczliwa. Jedyny cekaem zaciął się i został wyrzucony do rzeki. Poległa większość żołnierzy Armii Krajowej. Ocaleli tylko ci, którzy znaleźli się blisko rzeki Nidzicy i mogli skorzystać z osłony jej brzegów oraz zarośli. „Brzoza II" został ciężko ranny, a nie chcąc dostać się w ręce Niemców, pozbawił się życia wystrzałem w serce.

Franciszek Kozłowski został pochowany na cmentarzu w Kościelcu. Podporucznik „Brzoza II" został pośmiertnie awansowany do stopnia kapitana. Został też odznaczony między innymi: Orderem Virtuti Militari 5 klasy (11 listopada 1944, Londyn), Krzyżem Walecznych (11 listopada 1944, Londyn). W Skalbmierzu jest także jedna ulica nazwana jego imieniem. Na ścianie Liceum Ogólnokształcącego w Olkuszu umieszczona jest tablica poświęcona jego pamięci. Na ścianie kościoła parafialnego w Kościelcu i na ścianie kościoła parafialnego w Skalbmierzu znajdują się tablice pamiątkowe z jego nazwiskiem.

Podporucznik Stanisław Grudzień, pseudonim „Ramzes”

Urodził się w USA w miejscowości Lackewood (Ohio) 10 października 1917 roku. Wraz z rodzicami Jakubem i Marią (z domu Olejarnik) w 1929 roku wrócił do kraju. Zamieszkali w Marcinkowicach koło Kościelca (Pińczowskiego) obecnie w gminie Kazimierza Wielka.

Rodzice pracowali tutaj na sporym gospodarstwie rolnym kupionym po przyjeździe ze Stanów Zjednoczonych. Stanisław uczył się w szkole powszechnej w Łękawie. później w Kościelcu. W Krakowie ukończył w 1939 roku Państwowe Gimnazjum imienia Jana Kochanowskiego i został przyjęty do Wyższej szkoły Handlowej.

Swój wolny czas poświęcał pracy społecznej, głównie w wiejskich organizacjach młodzieżowych takich jak na przykład ZWM "Siew". W Kościelcu pełnił funkcje prezesa Sąsiedzkiego Związku Młodej Wsi.

Po wybuchu wojny bardzo szybko wstąpił do konspiracji, od 1940 r. należał do POZ w Kościelcu, a następnie do Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej na terenie powiatu pińczowskiego. W podziemiu używał pseudonimu „Ramzes". Pełnił funkcję drugiego zastępcy komendanta Placówki Kościelec „Kos" w Inspektoracie „Maria" AK. 3 maja 1944 roku rozkazem numer 1 „Domu" został awansowany na stopień kaprala rezerwy, ze starszeństwem z dniem 1 sierpnia 1944 roku.

Należał do oddziału podporucznika Franciszka Kozłowskiego, pseudonim „Brzoza II”, pełnił w nim funkcję celowniczego erkaemu bren. Ostatnie 2-3 miesiące dzielił swój dom w Marcinkowicach z dowódcą. Poległ 5 sierpnia 1944 roku w obronie pacyfikowanego Skalbmierza, razem kolegą z obsługi brena Józefem Pajączkiem, pseudonim „Lemis”, osłaniając odwrót kolegów z oddziału.
O piątej rano do Krępic (gdzie stacjonował oddział „Brzozy II”) przybył goniec wysłany przez dowódcę batalionu Wojniłowicza. z rozkazem wymarszu do Skalbmierza. Tak początek tego feralnego dnia Bończa: (...) natrafia [goniec] na rozprowadzającego warty kpr. pchor. "Jegora" (Edward Różycki), który ogłasza alarm. Czuwa "Zagacki", "Brzoza II", śpi "Ramzes", kpr. pchor. Stanisław Grudzień goli się - miał iść na urlop - z urlopu bowiem wrócił kpr. pchor. "Lemis" (Józef Pajączek), obaj obsługiwali rkm bren. Na sygnał alarm "Ramzes" do "Jegora" i "Zagackiego" powiedział: Dokończę się golić, jak przystało na Amerykanina (...), aby nie robić kolegom kłopotu, gdy zginę (...).

Po śmierci jego ciało zostało przewiezione do Kościelca i złożone we wspólnym grobie z Franciszkiem Kozłowskim na miejscowym cmentarzu parafialnym.

Józef Szymon Pajączek, pseudonim "Lemis"

Urodził się w Rybniku w 1923 roku, był absolwentem rybnickiego Gimnazjum. Po zdaniu matury, ratując się jako nieliczny z rodziny przed aresztowaniem przez Niemców i wywozem do obozów niemieckich, uciekł do swojego kolegi gimnazjalnego z ławy szkolnej Stanisława Lutego z Topoli. Upatrując w ucieczce szansy ocalenia, ukrywał się u rodziców kolegi w Chruszczynie Wielkiej. Pilnuje ogrodu i pomaga w gospodarstwie.

Ponieważ znał dobrze język niemiecki został zatrudniony jako tłumacz języka w gminie Nagorzany (obecnie Wielgus). Tam poznał Helenę z domu Cieśla, absolwentkę Szkoły Handlowej w Krakowie, przy ulicy Szlak 5, pracującą w tejże gminie jako referent finansowy. W lutym 1944 r. zawarli związek małżeński w kościele parafialnym w Gorzkowie.

Ukończył konspiracyjną Szkołę Podchorążych. Działa w konspiracji jako partyzant i żołnierz Armi Krajowej 106 DP Inspektoratu „Maria" pod pseudonimem „Lemis”. Jako kapral podchorąży trafił do nowotworzonego oddziału dyspozycyjnego II batalionu 120 pp. Armii Krajowej „Szturmówki" pod dowództwem podporucznika Franciszka Kozłowskiego, pseudonim „Brzoza II". W oddziale należał do obsługi rkm-u Bren, razem z kapralem podchorążym Stanisławem Grudniem, pseudonim „Ramzes”.

3 maja 1944 roku rozkazem "Domu" numer 1 został awansowany na stopień kaprala rezerwy ze starszeństwem od 1 sierpnia 1944 roku.

Młody i odważny patriota, pochodzący z rodziny powstańców śląskich. Siostrzeniec komendanta Alfonsa Zgrzebnioka, pseudonim "Rakoczy", bohatera powstań śląskich, dowódcy I i II Powstania Śląskiego. Jednego z czołowych przywódców ruchu narodowo-wyzwoleńczego na Górnym Śląsku, który wraz ludem śląskim sprawił, że część piastowskich ziem powróciła do macierzy.
Zginął w Skalbmierzu 5 sierpnia 1944 roku w obronie miasta Skalbmierza z rąk hitlerowskich oprawców, przed którymi uciekł z rodzinnego Rybnika.

Pogrzeb na cmentarzu parafialnym w Gorzkowie odbył się późną nocą, 7 sierpnia 1944 roku w pełnej konspiracji...
Cześć Ich Pamięci!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie