Kielczanin zauważał także, że po zmroku przystanek jest zupełnie nieoświetlony.
- Robi się tam niebezpiecznie - mówił mężczyzna.
Sygnał przekazaliśmy Jarosławowi Skrzydle, rzecznikowi prasowemu Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, który w listopadzie tak tłumaczył sytuację: - W wymienionym miejscu doszło do kolizji drogowej. Pojazd wjechał w nowy słup oświetleniowy, dlatego musi on zostać wymieniony.
Rzecznik zapewniał, że wkrótce nastąpi naprawa, jednak zabezpieczony niebieską folią pęk kabli wciąż sterczy obok przystanku. - Nowej latarni jak nie było, tak nie ma - zgłosił nam kielczanin, który już wcześniej interweniował w tej sprawie w redakcji.
Po raz kolejny zwróciliśmy się więc do rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach z prośbą o wyjaśnienie powodów opóźnienia naprawy.
- Czas oczekiwania na słup oświetleniowy od producenta wynosi około sześciu tygodni i tak też było w tym przypadku - wyjaśnia Jarosław Skrzydło i dodaje: - Jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne, nowy słup zostanie ustawiony jeszcze w tym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?