Aby rozpocząć relację LIVE kliknij poniżej:
Kielczanie mają dość trudne doświadczenia w meczach z Lechem Poznań. W całej swojej historii gry na poziomie ekstraklasy Korona mierzyła się z Lechem 28 razy. Pięć spotkań wygrała, dziewięć zremisowała, a 14 kończyło się zwycięstwem przeciwników.
Jeśli chodzi o pojedynki rozgrywane w Poznaniu, to bilans ten wygląda jeszcze gorzej. W stolicy województwa wielkopolskiego Korona grała 15 razy i wygrać potrafiła w zaledwie jednym przypadku. Było to w rundzie finałowej sezonu 2017/2018, a jedynego gola w wygranym 1:0 meczu strzelił dla żółto-czerwonych Sanel Kapidzić w 35. minucie gry. Co ciekawe, dwie minuty wcześniej rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Darko Jevtić.
- Daj Boże teraz drugie zwycięstwo. Punkty zdobywamy w meczach u siebie, na wyjazdach niekoniecznie, więc najwyższy czas to zmienić. Trzeba wierzyć w swoje możliwości, bo boisko jest takie samo i w Kielcach i na wyjazdach. Mam świadomość tego, że trybuny są 12. zawodnikiem Lecha, ale taka liczba kibiców dodaje animuszu również nam - powiedział przed najbliższym meczem trener Korony, Mirosław Smyła.
Szkoleniowiec żółto-czerwonych jest zadowolony z tego, jak wygląda sytuacja kadrowa. Co prawda za nadmiar żółtych kartek pauzować będzie musiał Jakub Żubrowski, a gotowi do gry nie są jeszcze Piotr Pierzchała oraz Nemanja Miletić, ale pozostali piłkarze będą mogli wystąpić w Poznaniu.
- Oprócz Jakuba Żubro-wskiego, który wypada nam z gry za nadmiar żółtych kartek i Piotra Pierzchały, który jest po zabiegu i jest w czasie rehabilitacji, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji. Nemanja Miletić powoli wdraża się natomiast w treningi - dodał szkoleniowiec Korony. - Na treningach i grach wewnętrznych dobrze mu to wychodzi. Pora na zaprezentowanie skuteczności przy otwartej publiczności - powiedział także trener o Urosu Djuranoviciu i jego problemie ze strzelaniem goli.
Lech w tym sezonie spisuje się dość przeciętnie. Klub jest w fazie przybudowy i nie notuje już tak dobrych rezultatów, do jakich przyzwyczaił w poprzednich kilku sezonach. Aktualnie po 14 kolejkach ma na swoim koncie 19 punktów, co pozwala mu zajmować dziewiąte miejsce w tabeli.
Ostatnie zwycięstwo odniósł piątego października, kiedy pokonał Wisłę Kraków 4:0 na własnym boisku. Potem zanotował trzy mecze bez zwycięstwa. Złożyły się na to: porażka 1:2 w Warszawie z Legią, przegrana 1:2 u siebie z Zagłębiem Lubin i remis 1:1 w Szczecinie z Pogonią w ramach ostatniej serii spotkań.
- Atmosfera w szatni jest dobra i bojowa, jak to po wygranym meczu. Radość była jednak troszeczkę mądrzejsza, ponieważ co prawda zainkasowaliśmy trzy punkty, ale to jeszcze nic, bo trzeba zdobywać kolejne i piąć się w górę tabeli - powiedział przed niedzielnym meczem Marek Kozioł, bramkarz Korony Kielce. On sam miał udział w dwóch wygranych po 1:0 przez Koronę meczach ze Śląskie Wrocław i Zagłębiem Lubin. W tym drugim meczu wystąpił mimo przeziębienia i gorączki, które trapiły go przez kilka wcześniejszych dni. Teraz o czyste konto zwalczy w Poznaniu, a ze zdrowiem już wszystko w porządku.
Lech Poznań - Korona Kielce NA ŻYWO. Transmisja tv i online
Mecz Lech - Korona odbędzie się w niedzielę 10. listopada. Transmisję telewizyjną z tego spotkania przeprowadzą stacje Canal+ i Canal+ Sport 3. Początek o godzinie 15.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?