Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Korona Kielce. Ojrzyński: - Nie jesteśmy Realem Madryt

Sławomir STACHURA [email protected] Dorota KUŁAGA [email protected]
Trener Leszek Ojrzyński przed tygodniem ograł cenionego w kraju Oresta Lenczyka i jego Śląsk 2:1. Teraz staje przed szansą pokonania byłego selekcjonera – Pawła Janasa.
Trener Leszek Ojrzyński przed tygodniem ograł cenionego w kraju Oresta Lenczyka i jego Śląsk 2:1. Teraz staje przed szansą pokonania byłego selekcjonera – Pawła Janasa. Sławomir Stachura
Trener Leszek Ojrzyński studzi apetyty przed meczem w Gdańsku. Pojedynek Lechia - Korona dziś o godzinie 18.30

Lechia Gdańsk - Korona Kielce. Relacja live - WEJDŹ

Dziś w Gdańsku Korona staje przed szansą piątego z rzędu zwycięstwa w piątym wiosennym meczu. Jeśli to zrobi wyrówna klubowy rekord z jesieni 2007 roku. A więc od czasu, gdy dyrektorem sportowym w Koronie był obecny trener Lechii - Paweł Janas.

Janas, były selekcjoner reprezentacji, pracował w Koronie w sezonie 2007/2008 jako dyrektor sportowy, a trenerem zespołu był wtedy Jacek Zieliński, obecny asystent selekcjonera Franciszka Smudy. Korona kapitalną serię rozpoczęła 21 września 2007 roku od wygranego 1:0 meczu z Legią Warszawa w Kielcach, a potem były wygrane z ŁKS w Łodzi 1:0, Cracovią 2:0 w Kielcach, Zagłębiem w Sosnowcu 3:2 i Górnikiem Zabrze w Kielcach 3:2. Kroczących od zwycięstwa do zwycięstwa kielczan zatrzymała dopiero Dyskobolia w Grodzisku Wielkopolskim, która 3 listopada 2007 wygrała 4:0. Dziś Korona staje przed szansą wyrównania tamtego rekordu. Trener Leszek Ojrzyński jak zwykle jest optymistą przed meczem w Gdańsku. Ale też studzi apetyty.

OJRZYŃSKI: - SZANSE 50 NA 50

- Niektórzy mówią, że to my jesteśmy faworytem. Ja tak nie uważam. Wprawdzie Lechia walczy o utrzymanie, w przeciwieństwie do nas, lecz szanse na nasze zwycięstwo oceniam na 50 procent. Czeka nas trudna przeprawa i przygotowywaliśmy się do niej od kilku dni, poznając słabsze i mocniejsze strony Lechii. My nie jesteśmy Realem Madryt, żeby brać każdego rywala z marszu. Z każdym się musimy się liczyć i każdego szanować - twierdzi Ojrzyński i nie wzbudza w nim emocji to, że może wyrównać klubowy rekord. - To jasne, że chcemy wygrać i po to tam jedziemy. Powiedziałem sobie przed sezonem, że chciałbym zdobyć 40 punktów, a więc trzy więcej niż zdobyła Korona w minionym sezonie. Ten cel możemy już osiągnąć w Gdańsku, ale też może być zupełnie inaczej, bo nawet najlepsza seria kiedyś się kończy. I trzeba być na to przygotowanym - dodaje Ojrzyński.

JANAS: - POPRAWIĆ SKUTECZNOŚĆ

Lechia w czterech wiosennych meczach zdobyła trzy punkty. Przegrała z Wisłą 0:2 oraz zremisowała na wyjeździe z Cracovią 1:1, ŁKS 0:0 i Górnikiem 2:2. - Cieszy to, że zdobyliśmy dwie bramki. Dawno już Lechia nie strzeliła dwóch goli w jednym meczu - mówił po spotkaniu w Zabrzu trener Paweł Janas. Rzeczywiście, "piątą Achillesową" Lechii jest skuteczność. W tym sezonie zdobyła zaledwie 11 bramek w 21. meczach, z czego tylko 5 na własnym stadionie. Gdański zespół na koncie ma 20 punktów i po piątkowym zwycięstwie Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź 1:0, znalazł się w trudnej sytuacji. Dlatego pojedynek z Koroną jest dla niego niezwykle ważny. Przy ustalaniu kadry na mecz nie będą brani pod uwagę: Josip Tadić, Vytautas Andriuskevicius i Maciej Kostrzewa, ponieważ decyzją szkoleniowca zostali przesunięci do zespołu rezerw.

Trener Janas i jego podopieczni zdają sobie sprawę z tego, że kluczem do zwycięstwa z Koroną będą dużo lepsza skuteczność oraz walka i determinacja. I szczególna czujność przy stałych fragmentach gry wykonywanych przez Pawła Sobolewskiego. - Paweł jest w bardzo dobrej formie. Potrafi dograć świetną piłkę z rzutu rożnego, co było widać w meczach z Podbeskidziem Bielsko-Biała, czy Śląskiem Wrocław. Na ten element musimy szczególnie uważać - powiedział Janas.

TRENOWALI POD ŁODZIĄ

Piłkarze Korony w drogę do Gdańska ruszyli w niedzielę rano. Trenowali pod Łodzią, a po obiedzie udali się w dalszą podróż.
Przypuszczalne składy

Korona: Małkowski - Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski - Vukovic, Jovanović - Kuzera, Sobolewski Kiełb - Korzym.

Lechia: Pawłowski - Deleu, Janicki, Bąk, Wilk - Surma, Hajrapetjan - Lukjanovs, Traore, Kosecki - Grzelczak.

Nie zagrają: Korona: Przybecki (kontuzja), Lechia: Tadić, Andriuskevicius, Kostrzewa (przesunięci do rezerw), S. Małkowski (czerwona kartka), Vucko (kontuzja).

Sędziuje: Adam Lyczmański z Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie