Aleksandar Vuković
Aleksandar Vuković
Urodził się 25 sierpnia 1979 roku. Jest wychowankiem FK Borac, później trafił do Partizana Belgrad. W sezonie 2000/2001 reprezentował inny klub z Belgradu FK Milicionar, z którego w 2001 roku przeniósł się do Legii. Warszawski klub reprezentował do jesieni 2008 roku (z półroczną przerwą na grecki GS Lyttos Ergotelis, jesień 2004), nie przedłużył z nim jednak kontraktu i przeniósł się do Iraklisu Saloniki. Od czerwca 2008 roku ma polskie obywatelstwo. Hobby - oglądanie filmów.
Dorota Kułaga: * Chyba ciężko jest dojść do siebie po takim meczu jak ten z Arką Gdynia.
Aleksandar Vuković: -Zgadza się. Dalej czuję niedosyt, który czułem również po końcowym gwizdku sędziego. Wydaje mi się, że absolutnie nie zasłużyliśmy na porażkę, ale tak w sporcie czasem bywa.
* W sobotę czeka was mecz z Legią Warszawa. Dla ciebie będzie on chyba szczególny.
- Na pewno będzie to dla mnie mecz w jakiś sposób wyjątkowy, bo pierwszy raz zagram przeciwko klubowi, w którym występowałem przez siedem lat i któremu - spokojnie mogę to powiedzieć - najwięcej zawdzięczam, jeśli chodzi o moją dotychczasową przygodę z piłką.
* Legia w tym sezonie na własnym boisku nie przegrała i nie straciła bramki. Stać was na to, żeby uzyskać tam korzystny wynik?
- Zagramy na boisku przeciwnika i to tak wymagającego jak Legia, ale musimy zrobić wszystko, żeby ten mecz wygrać i sprawić niespodziankę. Myślę, że przy naszym odpowiednim podejściu do tego spotkania i odrobinie szczęścia jest to możliwe. Nasza porażka z Arką sprawiła, że jeżeli nie chcemy być niżej w tabeli, a nie chcemy, to musimy szukać punktów na Łazienkowskiej. Ja, Edson i inni koledzy będziemy się mobilizować, żeby w tym meczu zagrać dobrze i uzyskać korzystny wynik.
* Mało kto zna Legię tak dobrze jak Ty. Na jakie elementy gry, czy na których piłkarzy szczególnie musicie uważać?
- Legia u siebie gra bardzo dobrze, myślę, że skupianie się na jednym zawodniku to utopia, trzeba wiedzieć, że ze strony kilku zawodników będzie nam groziło niebezpieczeństwo. Trzeba na wszystkich uważać i przede wszystkim zagrać konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty.
* Jak grałeś w Legii, byłeś ulubieńcem tamtejszych kibiców. Spodziewasz się ciepłego przyjęcia z ich strony?
- Mam nadzieję, że kibice nie będę na mnie gwizdali, a jak mnie przyjmą, to trudno powiedzieć.
* Na koniec zapytam o Kielce. Zaaklimatyzowałeś się już w tym mieście?
- Mogę powiedzieć, że się zaaklimatyzowałem. Wszystko jest w porządku, nie mam żadnych problemów. Pasuje mi życie w Kielcach.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?