Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej nie podawajmy dzisiaj czarnemu kotu ręki przez próg...

Krzysztof Wieczorek
Proszę skierować wzrok w lewy górny róg tej strony gazety. Stoi jak wół – trzynasty. A jaki mamy dzień? Piątek. No, teraz już wszystko będzie jasne, gdy ktoś spóźni się na autobus, nie podejdą pytania na dzisiejszym egzaminie maturalnym z chemii, albo policjant nie będzie w stanie zrozumieć, że przejechaliśmy przez skrzyżowanie na „późnym żółtym”. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat ludzie zdążyli polecieć w kosmos, stworzyć Internet, niewidzialne samoloty, a większość z nas i tak wie swoje. A to, że czarny kot, a to nie przez próg, to znów kop na szczęście i tak w koło Macieju.

Dzisiejszy piątek, trzynastego, to dobra okazja, żeby sobie przypomnieć ogrom przesądów i zabobonów, jakie towarzyszą nam w różnych momentach naszego życia.

Zaczyna się jeszcze wtedy, gdy beztrosko oczekujemy sobie w łonie matki przyjścia na świat. Już wtedy wiadomo – tak przynajmniej powiedział mi jeden starszy pan - że przyszła mama nie powinna przepasywać brzucha paskiem, bo w chwili porodu dziecko zaplącze się w pępowinę… Dobre, co? Ale idźmy dalej. Gdy już dziecko przyjdzie na świat i głośnym krzykiem podkreśla swoją obecność, niezawodnym sposobem na uciszenie płaczu jest wytarcie go częścią… bielizny.

Jak człowiek podrośnie pójdzie do szkół, to też nie tylko jego wiedza się liczy. Bo co z tego, że będzie nawet najmądrzejszy, jeśli na maturę pójdzie z używanym długopisem. Egzamin trzeba pisać nowym! Dorośli też nie mają lekko. Ot, weźmy choćby taki prozaiczny zwyczaj weselny – tłuczenie kieliszków przez parę młodą. Jakiż to jęk zawodu z ust weselników słyszał chyba każdy z nas, gdy komuś ten kieliszek się potłukł.

Idźmy dalej. Bocian – bardzo ładny ptak, ale lepiej go oglądać tylko w locie. Gdy zauważmy stojącego na jednej nodze w trawie, lepiej czym prędzej odwrócić wzrok, bo to nic dobrego nie wróży. Teraz z innej beczki. Świat sportu. Chyba każdy kibić widział na boisku nieogolonych piłkarzy, którzy wierzą, że sam trening to za mało, aby wygrać mecz. Zarost – to jest dopiero wspomagacz.
Wiecie, co jeszcze trzeba robić, aby nie narazić się na przykre konsekwencje? Trzeba przywiązywać dziecku do wózka czerwoną kokardkę, która uchroni go przed urokiem. Nie trzeba kłaść torebki na podłodze, bo niechybnie popadnie się w kłopoty finansowe. Nie wolno dawać noży w prezencie, bo przecięcie znajomości gwarantowane. Po ślubie państwo młodzi lepiej niech zapomną drogi, którą jechali do kościoła i wrócą inną.

I to wszystko w społeczeństwie, które w dużej części jest coraz lepiej wykształcone, a w jeszcze większej deklaruje wielkie przywiązanie do religii...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie