Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej nie zaczynać - o uzależnieniach w Staszowie

/MJR/
Do Staszowa na debatę o uzależnieniach przyjechała grupa teatralna Nostress z kieleckiego „Norwida”. Pierwszy z prawej Krzysztof Arendarski, opiekun grupy.
Do Staszowa na debatę o uzależnieniach przyjechała grupa teatralna Nostress z kieleckiego „Norwida”. Pierwszy z prawej Krzysztof Arendarski, opiekun grupy. Marcin Jarosz
Gimnazjaliści i uczniowie szkół średnich z powiatu staszowskiego spotkali się, aby porozmawiać na poważnie o problemie uzależnień.

W Staszowskim Ośrodku Kultury miała miejsce debata, podczas której młodzi ludzie zastanawiali się nad tym, jak nie dać się nałogom oraz jak mądrze i odpowiedzialnie pokierować swoim życiem.

Uczniowie gimnazjów i szkół średnich spotkali się z przedstawicielami policji, inspekcji sanitarnej oraz ze swoimi rówieśnikami z III Liceum Ogólnokształcącego imienia Cypriana Kamila Norwida w Kielcach, którzy działają w teatrze "Nostress".

W Staszowie grupa młodych aktorów przedstawiła poruszający spektakl obrazujący skutki, jakie niesie ze sobą przyzwolenie na negatywne zachowania uczestników ruchu drogowego. Po przedstawieniu młodzież chętnie opowiadała o tym, jak można ułożyć sobie życie bez używek i nie narazić się na odrzucenie rówieśników.

Swoje prezentacje mieli także staszowscy policjanci. Na krótkich filmikach można było zobaczyć materiały policyjne dotyczące wypadków na drogach naszego województwa. Ciekawie wypadł również referat przygotowany przez powiatową stację sanitarno-epidemiologiczną w Staszowie a dotyczący dzieci rodzących się z Płodowym Zespołem Alkoholowym.

Młodzi ludzie pytali między innymi o to gdzie jest granica, po której sporadyczne stosowanie używek staje się już nałogiem. - U każdego ta granica będzie inna. One są płynne. Najcięższym rodzajem uzależnienia są narkotyki, tylko, że w tym przypadku organizm za każdym razem domaga się większej dawki narkotyku - mówił podinspektor Ryszard Komański z komendy powiatowej policji w Staszowie. - Nałogowiec nigdy się nie przyznaje, że jest nałogowcem. Póki on sam sobie tego nie uświadomi, nie zrozumie tego, że jest w nałogu - dodał Krzysztof Arendarski, opiekun grupy artystycznej w Kielc.

Ale nie znaczy to wcale, że najlepszym sposobem jest odwrócenie się i udawanie, że się czegoś nie widzi. Goście z Kielc przekonywali, że najlepszym rozwiązaniem może być ciągłe przypominanie o tym, że pewne rzeczy w towarzystwie nie powinny się wydarzyć. - Tym bardziej jest to ważne na początku, kiedy zauważamy, że jest coś nie tak. Możemy wywierać presję, aby nasz znajomy zachowywał się jak należy - przekonywali członkowie zespołu. Debata była finałem tegorocznych "Świętokrzyskich Dni Profilaktyki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie