Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Miller i Jan Guz spotkali się z mieszkańcami Staszowa

Agnieszka KURAŚ
Leszek Miller – Polska nie musi być krajem przegranej szansy.Jan Guz – Musimy myśleć o człowieku, o jego potrzebach, zdrowiu, edukacji.
Leszek Miller – Polska nie musi być krajem przegranej szansy.Jan Guz – Musimy myśleć o człowieku, o jego potrzebach, zdrowiu, edukacji. Agnieszka Kuraś
Zaproszeni goście mieli pochylić się nad kwestiami rosnącego bezrobocia. Jednym z tematów miała być również finalizacja prywatyzacji "Siarkopolu". Zarówno pierwszy jak i drugi temat potraktowali zdawkowo.
Przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy namawiali Leszka Millera do przeczytania dzieł Friedricha Von Hayek’a – zwolennika liberalnej doktryny gospodarczej
Przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy namawiali Leszka Millera do przeczytania dzieł Friedricha Von Hayek’a – zwolennika liberalnej doktryny gospodarczej oraz George’a Friedmana – zajmującego się geopolityką oraz współczesną doktryną wojenną. Jak się okazało szef lewicy owe książki już zna. Dodatkowo stwierdził – Niepotrzebnie w Polsce mówi się o liberalizmie, jak o jakimś diable wcielonym, ale praktyka zdecyduje - co jest prawidłowe, a co nie. Agnieszka Kuraś

Przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy namawiali Leszka Millera do przeczytania dzieł Friedricha Von Hayek’a - zwolennika liberalnej doktryny gospodarczej oraz George’a Friedmana - zajmującego się geopolityką oraz współczesną doktryną wojenną. Jak się okazało szef lewicy owe książki już zna. Dodatkowo stwierdził - Niepotrzebnie w Polsce mówi się o liberalizmie, jak o jakimś diable wcielonym, ale praktyka zdecyduje - co jest prawidłowe, a co nie.
(fot. Agnieszka Kuraś)

W sobotę Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller oraz przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz w ramach akcji "Godna Praca" zawitali w Staszowie.
Leszek Miller w sprawie prywatyzacji "Siarkopolu" zwrócił uwagę na brak informacji, ze strony właściciela w stosunku do pracowników, dotyczących tematu przekształceń zakładu.
- To nie jest przedsiębiorstwo upadające, które przynosi straty. W ubiegłym roku zanotowano 80 milionów złotych zysku. Możemy być pomocni, by wyegzekwować więcej odpowiedzialności ze strony właściciela - powiedział lider Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Nie tylko pracownicy "Siarkopolu", ale także obecni na spotkaniu mieszkańcy miasta i powiatu też mogli poczuć się zdezinformowani, bo więcej informacji na ten temat w Staszowskim Ośrodku Kultury nie padło.
Zaś na pytanie o pomysł zwalczania bezrobocia w Staszowie i perspektywy dla młodych, oprócz frazesów, które na co dzień słyszymy ze szklanych odbiorników niewiele pomysłów, czy nawet deklaracji na przyszłość z ust lidera partii można było usłyszeć. Zatem ci, którzy liczyli na próby podjęcia walki, chociażby słownej z problemem braku miejsc pracy na próżno czekali, bo sam fakt stwierdzenia, że bezrobocie jest ogromne, nic w sprawie nie zmienia. Szef lewicy zastanawiał się nad tym, jak zachęcić biznesmenów i pracodawców do zatrudniania absolwentów szkół. Głośno doszedł do wniosku - Biznes nie jest wrażliwy na apele, tylko na pieniądze.

Jak stwierdził, pomysłem na zachęcenie pracodawców do zatrudniania młodych byłby program, dzięki któremu przez rok pracodawca nie musiałby płacić składek na ubezpieczenie społeczne pracowników.
- Pieniądze na to są, 7 miliardów na Funduszu Pracy, ale jak sam zripostował - które są "zamrożone".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie