– Ciężki mecz. Po raz kolejny można się było przekonać, że wygrywając 2:0, można sobie skomplikować temat i stracić bramkę. Całe szczęście i gratulacje dla chłopaków, że strzeliliśmy wcześniej dwa gole. Początek był dobry, ale po 15 minutach coś się zacięło. W przerwie podjęliśmy decyzję o jednej zmianie i zmianie ustawienia. Zmiana okazała się trafna, Szykawka zdobył bramkę na 1:0 po ładnej akcji od naszej bramki. Drugi gol padł po pressingu. Później przekombinowaliśmy z przetrzymaniem piłki. Dostaliśmy bramkę. W końcówce zmieniliśmy ustawienie po raz trzeci. Cieszę się, bo wygraliśmy bardzo ważny mecz – wyjaśniał Leszek Ojrzyński.
– Większość drużyn rozgrywa przeciwko nam bardzo dobre spotkania. U nas w grze czasem pojawia się nerwowość. Punkty są najważniejsze. Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli. Jak masz przewagę punktową, to możesz zagrać na luzie. Presja czasami wiąże nogi. Nie gramy tego, na co nas stać. Skupiamy się na zdobywaniu punktów, bo z tego będzie rozliczani i to daje awans – dodał trener Ojrzyński.
– Kyryło Petrow zanotował bardzo pozytywne wejście. Widać było jego jakość. Dobrze skracał pole gry, świadomie podawał głową. Zobaczymy go jeszcze po południu w meczu rezerw (Korona II wygrała 3:0 - przyp. red.). Przed nim kolejny egzamin. Może nie będzie musiał za dużo biegać, ale na pewno pomoże zespołowi. Po to wzięliśmy go do zespołu, żeby wprowadził spokój do gry naszej drużyny. On dużo widzi, dlatego zatrudniliśmy go na końcówkę sezonu. Liczymy na to, że pomoże - dodał szkoleniowiec Korony.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?