Lidia Popiel uczyła w Kielcach jak robić dobre zdjęcia

Pierwsza okładkę w Walce Młodych miała w wieku 17 lat, potem pokazywała ciuszki w Biurze Wzornictwa Przemysłowego. Lidia Popiel wspominając karierę modelki stwierdza, że szybko przestało jej wystarczać pokazywanie ubrań. - Sama zaczęłam projektować np. dla Grażyny Hasse, stroje pokazywały koleżanki a ja zaczęłam je fotografować..

Nauczycieli miała świetnych, znanych z modowych sesji fotograficznych. - To oni uczyli mnie jak posługiwać się przysłoną, jak ważne jest światło - mówi.

Sztukę fotografowania opanowała szybko i równie szybko otrzymała propozycję współpracy z kolorowymi kobiecymi magazynami. Dzisiaj jest wykładowcą w Warszawskiej Szkole Filmowej. - Jedne z zajęć poświęcone są Kieleckiej Szkole Krajobrazu, którą bardzo cenię - wyznała widzom zgromadzonym w Kieleckim Centrum kultury. - Sama nie fotografuję pejzaży, ale podziwiam kieleckie krajobrazy jadąc z Warszawy do Krakowa. Ciągle obiecuje sobie wpaść tutaj na dłużej i napatrzeć się.

Poza fotografowaniem mody Lidia Popiel najchętniej wykonuje portrety. - Zanim zacznę fotografować muszę poznać modela, porozmawiać przy kawie. Dopiero potem zaczyna się praca. Nie robię zdjęć uśmiechniętych, bo uśmiech zakłamuje rysy twarzy. Proszę by osoba fotografowana zamknęła oczy i rozluźniła się. Czasami trzeba wykonać parę ćwiczeń by rozluźniły się mięśnie żuchwy. Często daję modelowi jakieś zajęcie by nie myślał o zdjęciach. Wtedy mogę wykonać zdjęcie szczere, pokazujące charakter i historię danej osoby.

Stwierdzając, że każdy może być fotografem Lidia Popiel radziła by przygodę z fotografią zacząć od poznania aparatu na którym się pracuje i uczenia się. Kontakt z malarstwem pozwala rozwijać wrażliwość i wyobraźnię. - Praca fotografa zaczyna się w głowie - mówiła. Najpierw trzeba wiedzieć co się chce zrobić, przemyśleć zdjęcie a potem naciskać spust migawki.

Radziła też by swoje zdjęcia pokazywać, nawet znajomym na mini wystawach. To uczy selekcjonowania prac i pozwala nabrać poczucia wartości.

Lidia Popiel jest też autorką felietonów poświęconych modzie i fotografii, prowadzi witrynę internetową finelife, na której są informacje o meblach, gotowaniu, zdrowiu. Mile wspomina czasy kiedy w Polsatcafe prowadziła program looksus prezentując luksusowe przedmioty.

Od ponad 20 związana z Bogusławem Lindą, mama dorosłej już Oli , mówi o swoim domu, że jest zupełnie przeciętny. - Dzielimy się obowiązkami, chociaż ja nie gotuję. To mąż jest specjalistą do kuchni, zwłaszcza mięs, dziczyzny. Najbardziej lubię jego kotlety a jeśli potrzeba mogę obrać ziemniaki
Rzeczywiście Gdy Bogusław Linda wyznał, że lubi gotować, TVN zatrudnił go do prowadzenia programu "Co ty wiesz o gotowaniu". Aktor napisał też książkę kucharską "Spaghetti dla samotnego mężczyzny".

- Ja nie lubię być asystentem ani jeździć na tylnym siodełku motoru - wyjaśniała Lidia Popiel. - jeśli już to odpowiadać za coś w całości.