Cztery godziny trwało wczorajsze posiedzenie kazimierskiej Rady Powiatu. Ponad połowę sesji zajęła dyskusja wokół głośnej ostatnio sprawy Domu Dziecka. Mimo protestów opozycji podjęto decyzję o likwidacji, a następnie utworzeniu - w styczniu 2005 roku - nowej placówki.
- Skala eskalacji wybryków stała się coraz bardziej dokuczliwa dla otoczenia. Sytuacja jest dziś dramatyczna. Czas na to, aby mówić, że są inne, lepsze rozwiązania, minął. Trzeba podejmować decyzje. Nie mam gwarancji, że to się uda, ale wybieramy taką formę, która daje szansę - argumentował starosta Jan Nowak, przedstawiając radzie projekt uchwały o reorganizacji Placówki Socjalizacyjnej (tak brzmi oficjalnie nazwa Domu Dziecka).
Odmiennego zdania była opozycja. Podczas burzliwej dyskusji radny Władysław Migórski wskazał na minusy takiej - jak nazwał - "terapii szokowej", m.in. zwolnienia pracowników, konieczność wypłacania wysokich odpraw, a ponadto niezachowanie wymaganych procedur prawnych. "Nie" dla likwidacji powiedziały też nauczycielskie związki zawodowe.
Kiedy jednak przyszło do głosowania, dziesięciu radnych podniosło rękę za projektem władz powiatu (czterech było przeciwnych). Także dziesięć osób opowiedziało się za powołaniem w miejsce Placówki Socjalizacyjnej nowego tworu - Zespołu Placówek Opieki i Wychowania (opozycyjna czwórka tym razem wstrzymała się od głosu).
Nowa koncepcja funkcjonowania - od 1 stycznia 2005 roku - kazimierskiego ośrodka przy ulicy Kościuszki będzie się opierać na "minirodzinach": 12-15-osobowych grupach autonomicznych. Ten model zdaje już z powodzeniem egzamin w kilku placówkach opiekuńczo-wychowawczych na terenie województwa świętokrzyskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
