- Nie mam jeszcze "jedenastki" na mecz z Lechem. Wiem, że "Lisu" lubi jajka i jak zje ich przez święta piętnaście, to może być problem i będę musiał kogoś szukać na jego miejsce do składu - mówił z żartem podczas konferencji prasowej trener Ojrzyński. W czwartek jego zespół trenował na głównej płycie boiska, a w piątek ma wolne.
- Na kolejnym treningu spotkamy się w sobotę, będziemy też trenować w niedzielę. Przegraliśmy w Zabrzu z Górnikiem po słabym meczu, powiedzieliśmy sobie o tym, ale wszystko zostaje w szatni. Mam nadzieję, że z Lechem znów będziemy grali tak jak we wcześniejszych spotkaniach, agresywnie i z zaangażowaniem. Lech wygrał trzy mecze, przypomniało mu się, że chce grać w pucharach. Postaramy się pokrzyżować mu plany i mam nadzieję, że
- Postaram się zjeść tych jajeczek mniej -odpowiedział trenerowi Tomasz Lisowski. - Z Lechem czeka nas trudny mecz, ale jesteśmy gotowi na walkę - dodał.
- Ciężko ogląda się mecz z trybun, bo chciałoby się wejść i pomóc chłopakom na boisku. W Zabrzu zagraliśmy słabo, ale z Lechem powinno być zupełnie inaczej. Gramy u siebie, a tu jesteśmy skuteczni - dodał Paweł Golański, który mecz w Zabrzu przesiedział na trybunach, gdyż musiał pauzować za kartki.
Z Lechem Korona gra na Arenie Kielc w poniedziałek o godzinie 18.30 i kończy tym samym 25 kolejkę rozgrywek. "Kolejorz" to pierwszy zespół, który w tym sezonie pokonał Koronę. W 10 kolejce wygrał w Poznaniu z "żółto-czerwonymi" 1:0. Kieleccy piłkarze mają tego świadomość i chcą się zrewanżować za tamtą porażkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?