Kielecki okręg Polskiego Związku Wędkarskiego ma dwa ośrodki zarybieniowe - w Krzelowie i Słupowie. Oba od kilku dekad są dzierżawione prywatnym hodowcom. W jednym ze stawów w Słupowie od lat działało łowisko komercyjne. Wędkarze łowili tam piękne ryby różnych gatunków. Ale zarówno za możliwość wędkowania jak i każdą zabraną rybę trzeba było dodatkowo płacić.
- Przez 30 lat tam jeździłem. Można było połowić, wypocząć. Komu to przeszkadzało? A jednak łowisko zamknięto. Próbowałem się dowiedzieć, dlaczego, ale nie otrzymałem satysfakcjonującej odpowiedzi - mówi wędkarz Jan Dymek.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Marka Lesisza, prezesa Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach. - Taką decyzję podjął Okręgowy Zjazd Delegatów, to najwyższa władza w okręgu. Odwołać ją może jedynie kolejny walny zjazd, najwcześniej za cztery lata - informuje Marek Lesisz. Jak tłumaczy prezes, łowisko komercyjne urządzono w zbiorniku należącym do PZW. Dzierżawca na nim zarabiał, a staw powinien być wykorzystywany do produkcji i hodowli narybku, który potem w ramach zarybień ma trafiać do wód, którymi zarządza okręg.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?