Przyjechało ich 140, więc impreza zapowiadała się znakomicie. Na początku szef gminny partii przemawiał, opisując los kobiecy powołując się na cytaty z Pisma Świętego. Miał tego z osiem stron. Potem sekretarz powiatowy uświadamiał panie, że świętym obowiązkiem jest głosowanie w jesiennych wyborach.
A dopiero po tej porcji intelektualnych doznań podano barszczyk, bigos i wódki tyle, co kot napłakał. Toteż, gdy ktoś zaśpiewał "Napijmy się po kielichu", sala odparła, że nic z tego, bo butelki puste. Wówczas błąd naprawiono.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?