Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Jamróz: - Na początku był stres

Dorota KUŁAGA [email protected]
Łukasz Jamróz chwilę po zdobyciu pierwszej bramki. Oryginalne było to, że się ...nie cieszył.
Łukasz Jamróz chwilę po zdobyciu pierwszej bramki. Oryginalne było to, że się ...nie cieszył. fot. Sławomir Stachura
Wymarzony debiut miał wczoraj Łukasz Jamróz. Zdobył dwie bramki dla kieleckiej Korony i przyczynił się do zwycięstwa w meczu z Jagiellonią Białystok 2:0. Nic dziwnego, że po spotkaniu popularny "Jamro" odebrał wiele gratulacji.

Łukasz Jamróz

Łukasz Jamróz

Urodził się 18 lutego 1990 roku w Kielcach. Wychowanek Korony Kielce, grał także na zasadzie wypożyczenia w Broni Radom i Orle Wierzbica. Pseudonim: "Jamro". We wczorajszym meczu z Jagiellonią Białystok zadebiutował w ekstraklasie, zdobył też dwie bramki. Wolne chwile najchętniej spędza ze swoją dziewczyną Martą, lubi również oglądać filmy.

Dorota Kułaga: Debiut miałeś wymarzony...

Łukasz Jamróz: - Marzyłem o tym, żeby zadebiutować w ekstraklasie. Do tego dołożyłem dwie bramki i bardzo się z tego cieszę. Ale nie można mówić, że byłem bohaterem meczu, bo był nim cały zespół. Nie dotrwałem jednak do końca spotkania. Trener zdjął mnie dlatego, że w pewnym momencie słabiej się prezentowałem. Miałem mniej sił i przez to drużyna traciła na jakości.

A kiedy się dowiedziałeś, że zagrasz w tym spotkaniu?

- W środku tygodnia trener mi to zasugerował, ale nie byłem tego pewny. Wtedy nie było jeszcze tremy, ale jak wyszedłem na rozgrzewkę na Arenę Kielc, to było trochę nerwów. Dopóki nie strzeliłem gola, to zżerał mnie stresik. Później lepiej czułem się na boisku.

18 lutego obchodziłeś 22 urodziny, sprawiłeś sobie trochę spóźniony, ale bardzo miły prezent.

- Tak, jako piłkarz lepszego prezentu nie mogłem sobie sprawić.

Jak myślisz, w kolejnych meczach trener też będzie na ciebie stawiał?

- Mam taką nadzieję. Będę solidnie trenował, żeby zagrać w kolejnym spotkaniu. Warto ciężko pracować i czekać cierpliwie na swoją szansę. Byłem wypożyczany do klubów z niższych lig, zrobiłem krok w tył, mam nadzieję, że teraz zrobię dwa kroki do przodu.

Rodzina była na meczu? Oglądała debiut i pierwsze twoje bramki w ekstraklasie?
- Była cała rodzinka, dziewczyna Marta również. Studiuje w Jeleniej Górze, ale akurat mogła być na tym spotkaniu i bardzo się z tego cieszę.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie