Łukasz Kruk
Łukasz Kruk
Ma 34 lata. 187 centymetrów wzrostu, waży 90 kilogramów. Występuje na pozycji rozgrywającego. Wychowanek Chełmca Wałbrzych, grał także w Solo Morze Szczecin, BBTS Bielsko-Biała, Stilonie Gorzów, Jastrzębi Borynia, Gwardii Wrocław, Chemiku Bydgoszcz, Treflu Gdańsk, Asseco Resovii Rzeszów, Jadarze Radom. Od września 2011 reprezentuje STS Skarżysko-Kamienna. Z reprezentacją Polski ma na koncie między innymi mistrzostwo świata i Europy juniorów, srebrny i brązowy medal Mistrzostw Polski seniorów, Puchar Polski. Obecnie mieszka w Radomiu. Ma żonę Joannę i dwoje dzieci.
Robert Kaczmarek: - Co możemy ugrać w tych play offach z Rzeszowem? Jak oceniasz szanse drużyny?
Łukasz Kruk: - Nie będę się wygłupiał i mówił, jak wielki wynik możemy zrobić w tej konfrontacji. Wiadomo, gdybyśmy wszyscy w zespole byli zdrowi, nie byłoby plagi kontuzji, można byłoby się jeszcze o taki pokusić. Oba spotkania z AKS w sezonie zasadniczym przegraliśmy, były to bardzo trudne pojedynki. Sam awans do play off jest dla nas taką "wisienką na torcie". Druga liga nie skończyła się jednak po meczu z Ropczycami, to nastąpi za ponad dwa tygodnie.
Jak przebiega twoja rehabilitacja po lutowym wypadku samochodowym koło Szydłowca?
- Na parkiet już nie powrócę w tym sezonie. Jeszcze przez około tydzień, dwa będę nosił prawą rękę w gipsie. Niczego nie chcę na siłę przyspieszać. Potem będę miał wiele czasu, żeby odzyskać sprawność w ręce. Całe szczęście, że nie zerwałem żadnych wiązadeł. Lekarze zrobili mi artroskopię nadgarstka, usunęli krwiaki. Dzięki tym zabiegom przyspieszyłem leczenie o półtora miesiąca.
Ile czasu potrzeba, aby twoja prawa ręka doszła do pełnej sprawności?
- Gdyby nie ten zabieg, gips musiałbym nosić przez 6-7 tygodni i dopiero później zacząć rehabilitację. Gdy po trzech tygodniach trzymania w gipsie spojrzałem na rękę, zobaczyłem tylko skórę i kości. Leczenie udało się przyspieszyć, teraz każde parę dni skutecznej rehabilitacji będzie działać na moją korzyść.
Zostaniesz w Skarżysku na następny sezon?
- Rozmów na ten temat z zarządem jeszcze nie prowadziliśmy. Poczekajmy do zakończenia sezonu. Mieszkam w Radomiu, mam stąd blisko do Skarżyska. Cenię sobie życie rodzinne, nie interesują mnie już wyprawy po kraju i szukanie nie wiadomo czego.
Czyli wygląda na to, że Łukasz Kruk zadomowi się w STS?
- Gdyby udało się zatrzymać tych zawodników, którzy grają w klubie obecnie, pozyskać ewentualnie jednego, dwóch sponsorów, można stworzyć w Skarżysku zespół, który regularnie biłby się o czołówkę drugiej ligi. Jeśli pomoc od sponsorów byłaby większa, można nawet myśleć o pierwszej. Do tego potrzebne są już jednak dodatkowe pieniądze.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?