Łukasz Maderak Osobowością Roku Powiatu Kazimierskiego w kategorii polityka, samorządność i polityka społeczna. Stawia na ekologię

Zdobył Pan najwięcej głosów wśród wszystkich kandydatów z powiatu kazimierskiego w kategorii polityka, samorządność i społeczność lokalna. Jakie to uczucie wiedzieć, że tak wielu mieszkańców docenia zaangażowanie w rozwój gminy Kazimierza Wielka?

Cieszy mnie fakt, że mieszkańcy docenili moje zaangażowanie w rozwój Naszej Małej Ojczyzny. Ten sukces zawdzięczam burmistrzowi Adamowi Bodziochowi, który obdarzył mnie tak dużym zaufaniem i powołał na stanowisko zastępcy burmistrza. Należy podkreślić, że mój sukces to także zasługa współpracowników z Urzędu Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej.

W tegorocznej edycji plebiscytu nominowano Pana za utworzenie świetlicy środowiskowej.

- Zainicjowałem stworzenie dwóch świetlic. Jedna znajduje się na terenie miasta Kazimierza Wielka, druga jest w budynku Samorządowej Szkoły Podstawowej w Wielgusie. Ta inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale także dorosłych. Wszystko za sprawą bogatej oferty zajęć i warsztatów pozalekcyjnych, jak również darmowych porad prawnych. Wykonany remont oraz wzbogacenie wnętrz świetlic sprzyja stworzeniu przyjaznej atmosfery. Ponadto warto wspomnieć o wykwalifikowanych pracownikach, którzy każdego dnia witają podopiecznych uśmiechem.

Wiadomo jednak, że to nie jedyny Pana pomysł, który został zrealizowany bądź jest w fazie realizacji.

Owszem, podczas mojej kadencji kładę ogromny nacisk na ekologię oraz środowisko. Za tym idzie szereg pomysłów związanych z zagospodarowaniem terenów zielonych, czy chociażby przystosowaniem remontowanych budynków w taki sposób, aby jak najwięcej mogły czerpać z dóbr natury. Mowa tu o montażu paneli fotowoltaicznych, ogrzewaniu niskoemisyjnym oraz dociepleniu wszystkich gminnych obiektów. Aktualnie moim oczkiem w głowie jest rewitalizacja centrum Kazimierzy Wielkiej, które będzie naszą wizytówką. Ważna jest również promocja, tym bardziej że Kazimierza jest miastem uzdrowiskowym i już niedługo powstanie tu pierwszy w Polsce basen siarczkowy. Dodatkowo stawiam na nowoczesność, dlatego jakiś czas temu przejęliśmy logo Kazimierzy, zaczęliśmy więcej publikować w mediach społecznościowych, a za kilkanaście tygodni wydamy gazetę w formie papierowej i elektronicznej.

Wspomniał Pan o licznych remontach. Wiadomo, że ostatnio zakończyły się prace w Zespole Szkół Samorządowych w Wielgusie, a na ukończeniu są w Samorządowej Szkole Podstawowej numer 1 i 3 w Kazimierzy Wielkiej. Czy nacisk na odnowę szkół, jest pokierowany sentymentem do poprzedniej pracy jako nauczyciel?

Z wykształcenia jestem nauczycielem matematyki. W zawodzie pracowałem 12 lat uzyskując stopień nauczyciela dyplomowanego. Od środka mogłem obserwować problemy związane z edukacją, a także doposażeniem szkół. Z autopsji wiem, co jest potrzebne uczniom oraz nauczycielom do efektywnego nauczania. Owszem, odczuwam sentyment do poprzedniej profesji i z tego względu postanowiłem wprowadzić szkoły w XXI wiek. Wszystkie placówki gruntownie wyremontowaliśmy. Każda z nich otrzymała nowy wygląd wewnętrzny oraz zewnętrzny. Doposażyliśmy sale lekcyjne w nowoczesne pomoce dydaktyczne oraz komputery. Ponadto zainstalowaliśmy nowe systemy grzewcze, wymieniliśmy kaloryfery i oświetlenie w salach. Dodatkowo zamontowaliśmy panele fotowoltaiczne. Wykonaliśmy remonty łazienek i korytarzy. Stawiając na rozwój fizyczny uczniów, wybudowaliśmy dwa nowoczesne boiska wielofunkcyjne przy szkole w Wielgusie oraz Samorządowej Szkole Podstawowej numer 1 w Kazimierzy Wielkiej, a także bieżnię przy Samorządowej Szkole Podstawowej numer 3 w Kazimierzy Wielkiej. Przy każdej szkole powstał plac zabaw dla najmłodszych.

Skoro odnajdywał się Pan w zawodzie matematyka to skąd pomysł na zmianę profesji?

Bardzo lubiłem i nadal lubię uczyć. Jednak po jakimś czasie chciałem stanąć twarzą w twarz z nowymi wyzwaniami. Taką możliwość otrzymałem od burmistrza miasta i gminy Kazimierza Wielka. Było mi ciężko porzucić prace jako pedagog, ale jednocześnie miałem nadzieję na realizację swoich pomysłów, które mogłyby przyczynić się do poprawy jakości życia mieszkańców. W takich sytuacjach zawsze staram się szukać nowych satysfakcjonujących rozwiązań. Przyznam, że zaangażowałem się w nową pracę. Daje mi ona wiele satysfakcji i zadowolenia. Cieszy mnie możliwość rozmów i spotkań z lokalną społecznością. Wsłuchuję się w ich potrzeby i staram się w miarę możliwości je spełniać. Niestety, czasami okazuje się, że niektórych pomysłów nie da się wprowadzić w życie mimo szczerych chęci.

Wiadomym jest, że młodzi ludzie wyjeżdżają do dużych miast. Są wśród nich również mieszkańcy Kazimierzy Wielkiej. Czy ma Pan pomysł, jak ich zatrzymać?

Zdaję sobie sprawę, że młodzi ludzie szukają pracy w większych miejscowościach w tym także w pobliskim Krakowie. Spowodowane jest to podjęciem studiów, czy chociażby pracy. Duże miasta dają o wiele większe możliwości rozwoju. Zależy mi jednak, aby nasi mieszkańcy nie zapominali o swoich korzeniach i chętnie do nich wracali. Idąc tym tokiem myślenia, wciąż staramy się zmieniać miasto na lepsze. Posiadamy już status ochrony uzdrowiskowej, ale wciąż dążymy do otrzymania przez Kazimierzę Wielką statusu uzdrowiska. Budujemy nowoczesny basen siarczkowy. Ponadto zmieniany infrastrukturę drogową oraz wizerunek placówek. Pamiętamy o zagospodarowaniu terenów zielonych. Chcemy, aby Kazimierza była przyjazna nie tylko dla mieszkańców, ale także dla przyszłych turystów i kuracjuszy. Aktualnie naszym celem jest pozyskanie inwestorów, którzy stworzą centrum uzdrowiskowe. Sami postanowiliśmy uatrakcyjnić powstający basen i stworzyć strefę relaksu wraz z zabiegami leczniczymi. Warto dodać, że powstanie też tężnia, aby goście mogli korzystać z dobrodziejstwa natury bez konieczności wyjazdu nad morze.

Pana największy sukces na stanowisku zastępcy burmistrza Kazimierzy Wielkiej?

To czy moja aktualna praca zostanie doceniona przez mieszkańców, okaże się dopiero po zakończeniu pracy w Urzędzie Miasta i Gminy Kazimierza Wielka – mam jednak nadzieję, że nie nastąpi to w najbliższym czasie (śmiech). Jeżeli mieszkańcy uznają, że przyczyniłem się do widocznych, pozytywnych zmian na naszych terenach, to stwierdzę, iż spełniłem swoją rolę na stanowisku zastępcy burmistrza.