Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Orbitowski w skarżyskiej bibliotece: -Pisanie książek nie daje bezpieczeństwa

BOL
Mój scenariusz do „Morfiny” stał się legendarny, jako bardzo zły - przyznał pisarz Łukasz Orbitowski, który we wtorek gościł w Skarżysku.

Biblioteka Publiczna imienia księdza profesora Włodzimierza Sedlaka w Skarżysku - Kamiennej przyzwyczaiła już swoich czytelników do tego, że regularnie mają oni możliwość spotkać się z najbardziej poczytnymi polskimi autorami. Gośćmi placówki byli choćby Marek Krajewski, Tomasz Raczek czy Wojciech Jagielski. We wtorek w południe rozpoczęło się spotkanie z Łukaszem Orbitowskim, znanym pisarzem.

„Zajdel” i „Paszport”
Literat ma 40 lat, pochodzi z Krakowa. napisał 17 książek, jego opowiadania znalazły się w wielu antologiach. Zaczynał od powieści grozy i fantasy, obecnie zajmuje się głównie gatunkiem obyczajowym. Jest laureatem najważniejszych nagród literackich - „Zajdla” i „Paszportu Polityki”, był nominowany do nagrody „Nike”. Był felietonistą, prowadzi program „Dezerterzy” w TVP Kultura.

Pisarz nietypowy
Orbitowski czytelników, którzy go nie znali, zaskoczył najpierw wyglądem. Mocno umięśniony, wytatuowany, wcale nie wyglądał jak twórca obyczajowych powieści. Jak widać, pozory mylą. Szybko nawiązał kontakt z publicznością i szczerze odpowiadał na liczne pytania. o zaproszeniu do „Dezertera” Anji Orthodox mówił - nie znoszę muzyki gotyckiej, ale to nie znaczy, że ona nie jest ważna. Kiedy Anja przyszła na nagranie, okazało się, że to otwarta, świetna osoba, z którą można i warto porozmawiać.

Trudna droga do pisania
Na pytanie - jak został pan pisarzem? Orbitowski zareagował - O, matko! Ale wyjaśnił, że od dzieciństwa lubił fantazjować. - Podobno mam talent plastyczny, ojciec był malarzem. Ale poza dziecięce rysowanie nie wyszedłem. Pracowałem w USA jako robotnik, wieczorami, z nudów zacząłem pisać. Chciałem pisać scenariusze filmowe, ale okazało sie, że nie potrafię. Mój scenariusz „Morfina” uznawany jest za legendarnie zły. Ale z książkami idzie mi lepiej. Pierwsza sprzedała się w trzech tysiącach egzemplarzy, miałem cztery złote za sztukę - opowiadał.

Krajewskiemu to dobrze
Zdaniem pisarza, żeby zaistnieć na rynku, trzeba wydać przynajmniej 6-7 książek. Ale zawód nie daje finansowego bezpieczeństwa. - W Polsce wśród artystów niżej od pisarzy są tylko poeci. Na szczycie są Youtuberzy. Ta profesja to góry i doliny. Moja powieść „Widmo’, nad którą pracowałem cztery lata, przepadła. Może i słusznie. Kolejna pozwoliła mi wrócić - przyznał Łukasz Orbitowski. - Ja każdą książkę pisze o czym innym. W lepszej sytuacji jest, z całym szacunkiem, Marek Krajewski, który co roku wydaje powieść o detektywie Mocku, a czytelnicy, którzy pokochali tę postać, zawsze pobiegną do księgarni i ją kupią- wyjaśniał.

ZŁOTA SETKA 2017. Zobacz listę najbogatszych firm w Świętokrzyskiem

ZOBACZ TAKŻE: Świąteczne Iluminacje w Kielcach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie