Rytm czołówce nadawali tutaj zagraniczni biegacze. Jako pierwszy zaatakował Valdas Dopolskas. 27-letni Litwin, który był 111 podczas maratonu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro (2016), jako pierwszy przeciął znacznik 5 km. Miał jednak niewielką przewagę nad grupą pościgową, w której znaleźli się 29-letni Ukrainiec Artem Kazban oraz Kenijczycy Wambua Nduva Boniface i Hammington Cherop. Cała trójka z czasem zaczęła podkręcać tempo i na 10 km zostawiła Litwina w tyle.
Pomiędzy Kenijczykami a Artemem Kazbanem rozegrała się walka o zwycięstwo. Ostatecznie jako pierwszy wstęgę na mecie przeciął Hammington Cherop. Uzyskał przy tym czas 1:06.31. - Na tych zawodach jestem pierwszy raz. Super atmosfera, wspaniali kibice. Wielkie dzięki Gdańsk - powiedział Łukasz Woźniak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?