Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy:
Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy:
- Był to mecz z czołową drużyną naszej ligi i widać to było na boisku. Chcieliśmy za wszelką cenę ten mecz wygrać, ale nie potrafiliśmy sobie stworzyć czystych sytuacji, z których mogły paść bramki. Poprad także szukał okazji na strzelenie gola po kontratakach. Kto pierwszy zdobyłby bramkę w tym spotkaniu, wygrałby go. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się tego zrobić i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Łysica Akamit Bodzentyn - Poprad Muszyna 0:0
Łysica: Dymanowski 7 - Cichoń 7, Kardas 7, Szymoniak 7 Płusa 7 - Paprocki 6, Drej 7, Pawłowski 6, P. Gardynik 6 (85 Gołąbek) - D. Gardynik 4 (65 Fortuna 3), Mojecki 5 (65 Michta 3).
Poprad: Szewczyk - Grzyb, Dąbek, Szczepanik, Merklinger - Damasiewicz, Polański (75 Janur), Orzechowski, Podgórniak - Zachariasz (65 Saratowicz), Szambelan (85 Sajdak).
Kartki: czerwona: Damasiewicz (58 min., Poprad - za drugą żółtą); żółte: Kardas, Płusa, Mojecki (Łysica), Damasiewicz (Poprad). Sędziował: Marcin Bąk z Kielc. Widzów: 100.
Początek spotkania był dynamiczny w wykonaniu obu zespołów, które stworzyły sobie wiele podbramkowych sytuacji. Jako pierwsi do głosu doszli goście. W 2 minucie gospodarzy przed utratą bramki uratował Tomasz Dymanowski, który obronił strzał z dystansu. W 8 minucie Damian Gardynik uderzał z 14 metrów, ale udanie interweniował Kamil Szewczyk. W 11 minucie Łukasz Szymoniak, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, strzałem głową trafił w poprzeczkę. Była to jedna z najlepszych okazji gospodarzy do objęcia prowadzenia. W 20 minucie przed dogodną sytuacją stanął Poprad, ale po uderzeniu Krystiana Szambelana futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy groźnym strzałem popisał się obrońca zespołu z Muszny - Andrzej Grzyb, ale po jego strzale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką.
W 53 minucie dogodną okazję miał Krystian Płusa, ale po jego strzale piłka przeleciała tuż nad bramką Popradu. Od 58 minuty drużyna z Bodzentyna grała w przewadze jednego zawodnika, po tym jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartę otrzymał Bartłomiej Damasiewicz. Łysica nie potrafiła jednak wykorzystać przewagi. Warto podkreślić, że grający w dziesiątkę Poprad bardzo dobrze spisywał się w grze defensywnej. Po wszystkich dośrodkowaniach w pole karne, wysocy obrońcy zespołu z Muszyny przejmowali piłki. W końcówce spotkania losy meczu mógł odmienić Piotr Fortuna, który w 88 minucie strzelał z linii pola karnego, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?