W niedzielnym spotkaniu trzeciej kolejki Łysica pokonała na wyjeździe Szreniawę Nowy Wiśnicz 2:0, bo bramkach Radosława Kardasa oraz Mirosława Kalisty. - Szreniawa ma poważne problemy sportowo organizacyjne i nie ma ona w tym momencie kadry na trzecia ligę. Było to widać w tym meczu. Choć muszę powiedzieć, że w spotkaniu z nimi mieli oni kilka ciekawych podbramkowych sytuacji, ale wynikały one z naszych błędów - mówi Bogusław Dąbrowski, trener Łysicy Akamit Bodzentyn.
W sobotę, 25 sierpnia, o godzinie 17 bodzentyński zespół zmierzy się na wyjeździe z Bocheńskim Klubem Sportowym. - Nie mamy większych problemów przed spotkaniem w Bochni. Na drobny uraz narzeka Mirek Kalista, ale mam nadzieje, że do meczu zdoła się on wykurować. Poza tym wszyscy są do dyspozycji. Jedziemy do kolejnego beniaminka, z którym będziemy chcieli zdobyć komplet punktów. Chcemy mieć ich jak najwięcej przed kolejnym spotkaniem z walczącą o awans Limanovią Limanowa, żeby to ona zagrała z nożem na gardle. My mamy zamiar utrzymać się - dodaje szkoleniowiec zespołu z Bodzentyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?