Artur Anduła, trener Łysicy Akamit:
Artur Anduła, trener Łysicy Akamit:
-Po ostatnich nieudanych meczach byliśmy w dołku i to zwycięstwo z drużyną, która pretenduje do awansu, na pewno podbuduje nas psychicznie. Trochę odetchnęliśmy, ale przed nami kolejne trudne spotkania. Będziemy w nich szukać punktów.
Decydującą akcję meczu gospodarze przeprowadzili w 50 minucie. Michał Czarnecki pociągnął prawą stronę, dośrodkował na pole karne. Do piłki doszedł Piotr Malec, który zgrał ją do Radosława Wilka i ten strzałem z dziesięciu merów zaskoczył bramkarza przyjezdnych.
-W pierwszej połowie też mogliśmy się wpisać na listę strzelców. Sam na sam był Piotrek Malec, ale nie trafił w bramkę. A po przerwie w dogodnej sytuacji znalazł się Grzegorz Łapot. Strzelił, ale Maciej Palczewski obronił to uderzenie. Goście poważnie nie zagrozili bramce strzeżonej przez Tomka Dymanowskiego. Pewnie grała nasza obrona - mówił Artur Anduła, trener Łysicy Akamit Bodzentyn.
Dodajmy, że Przebój od 30 minuty grał w "dziesiątkę". Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką upomniany został Sławomir Duda. Ten drugi kartonik ujrzał za faul - w tym przypadku poszkodowanym był Szymon Gryz. -To na pewno też miało wpływ na postawę drużyny z Wolbromia. Ale biorąc pod uwagę przebieg całego spotkania można powiedzieć, że wygraliśmy zasłużenie. Ta wygrana była nam bardzo potrzebna, podbuduje ona zespół psychicznie przed kolejnymi trudnymi spotkaniami - dodał szkoleniowiec drużyny z Bodzentyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?