Łysica Bodzentyn - Korona II Kielce 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Mirosław Kalista 32, 1:1 Piotr Rogala 39 z karnego, 2:1 Szymon Michta 65, 3:1 Kalista 90+3.
Łysica: Bilski – Dulęba, Szymoniak, Kołodziejski, Kowalski – Garbacz (69. Płusa), Ryba, Pawłowski, Michta – Chrzanowski (82. Barucha), Kalista.
Korona II: Otczenaszenko – Gabovs, Cedro, Bednarski, Pietras – Stachura, Rogala, Cebula (78. Chudecki), Uniat – Słaby, Smolarczyk.
Sędziował: Albert Bińkowski.
Łysica pokusiła się o niespodziankę na własnym boisku, zdobywając zarazem pierwsze punkty w rundzie wiosennej. Prowadzenie dał gospodarzom Mirosław Kalista, który w sobotę siał największe zagrożenie pod bramką „żółto-czerwonych” rezerw. Korona przed przerwą wyrównała, ale kieleckiej ekipy na więcej tego dnia już nie było stać. Bodzentynianie przechylili szalę zwycięstwa na swą korzyść po przerwie. Ambicja i zaangażowanie były tego dnia po ich stronie. – Boisko po opadach deszczu było ciężkie, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie z naszej strony. Zagraliśmy po prostu słabe spotkanie – mówił niepocieszony Paweł Czaja, trener rezerw Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?