Maciej Kądziela i jego Quintet na koneckich Zaduszkach jazzowych

Już dawno nie mieliśmy w Końskich takiej jazzowej uczty.

– I właśnie dlatego 12. edycję Zaduszek Jazzowych postanowiłem w całości poświęcić temu rodzajowi muzyki – tłumaczy pomysłodawca i organizator imprezy Piotr Salata. – Artyści, którzy prezentowali się na naszej scenie w ostatnich latach, jak choćby Lora Szafran czy Grażyna Łobaszewska, balansują na granicy popu i jazzu. Maciej Kądziela Quintet to czysty jazz.

25-letni Maciej Kądziela wywodzący się z Opoczna, a obecnie mieszkający i działający muzycznie w Kopenhadze, przywiózł do Polski swoich przyjaciół – znakomitych muzyków, których talentu i umiejętności nie sposób przecenić. To pianista Artur Tuźnik, perkusista Johan Kolsut, kontrabasista Johannes Vaht i rewelacyjny trębacz Natanel Ramos Garcia, który do Końskich przybył z rodzinnej Gran Canarii. Muzycy zaprezentowali utwory autorstwa lidera grupy – Maciej Kądzieli. Były to często skomplikowane, złożone z wielu części kompozycje wymagające od instrumentalistów prawdziwego mistrzostwa. Największymi brawami konecka publiczność nagrodziła utwór inspirowany oberkiem opoczyńskim oraz improwizacje poszczególnych muzyków.

Konecki występ Maciej Kądziela Quintet był pierwszym na trasie po polskich, duńskich i szwedzkich salach koncertowych. Tych koncertów będzie w najbliższych tygodniach 15. Kto chciałby przekonać się, jak brzmi międzynarodowy zespół, może odwiedzić Opoczno 14 listopada. Tam, w rodzinnym mieście lidera, zabrzmi jazzowy quintet.

Miłą niespodzianką przed koncertem Macieja Kądzieli był występ koneckiej formacji jazzowej, chyba pierwszej tego typu kapeli od lat. Zagrali: gitarzysta Kamil Klusek, basista Grzegorz Salata i perkusista Mateusz Kowalczyk.

Tradycyjnie koncertom towarzyszyła wystawa w kaesemkowej galerii. Tym razem mogliśmy oglądać zdjęcia kieleckiego fotografika Waldemara Kozuba.