Maciej Korzym: - Jedziemy do Zabrza z nadziejami

Maciek w tym sezonie strzelił dwa gole dla kielczan w dwóch zwycięskich meczach w Kielcach - z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:1) i Zagłębiem Lubin (1:0). Zwłaszcza po tym drugim przejdzie do historii, gdyż kielczanie pokonali Zagłębie po raz pierwszy od wielu lat i po raz pierwszy w ekstraklasie.

- Cieszę się, że zdobywam bramki i pomagam też kolegom je zdobywać. Mam nadzieję, że w Zabrzu też będzie dobrze. Nie ma dla mnie znaczenia gdzie gramy - w Kielcach czy na stadionie rywala - mówi Maciek.

Napastnik Michał Zieliński zagra przeciwko swojej byłej drużynie. W Górniku grał na zasadzie wypożyczenia z Korony na wiosnę tego roku i w jedenastu meczach zdobył dwie bramki. W Koronie w tym sezonie gra rzadziej.

- Nie mam wpływu na to ile gram, ale jeśli dostanę szansę w Zabrzu, to postaram się ją wykorzystać. W piątek spotykają się dwie równe drużyny i wynik jest sprawą otwartą - mówi Michał.

Trener Leszek Ojrzyński też ma nadzieję, że jego drużyna podtrzyma dobrą passę i jednocześnie popsuje statystykę gospodarzom.

- Górnik to groźny zespół, dobrze poukładany, który jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Ale my też od kilku kolejek nie ponieśliśmy porażki i chcemy tę dobrą serię kontynuować w Zabrzu. Czy fakt, że kadrowicze z Górnika po meczu z Anglią wracają do klubu później ma jakieś znaczenie i będzie dla nas okolicznością łagodzącą? Kij ma dwa końce. Albo nabrali pewności i zagrają dobry mecz, albo będą zmęczeni i rzeczywiście to będzie dla nas sprzyjająca okoliczność - mówi trener Ojrzyński.

W kadrze trenera Waldemara Fornalika były trzech piłkarzy Górnika - bramkarz Łukasz Skorupski oraz obrońca Adam Danch i napastnik Arkadiusz Milik. W zremisowanym 1:1 pojedynku z Anglią zagrał w środę tylko Milik. Wszedł na boisko w 82 minucie.

Korona w podróż do Zabrza rusza po czwartkowym treningu, zaplanowanym w południe. Mecz z Górnikiem rozpocznie się w piątek o godzinie 18 i po reprezentacyjnej przerwie otwiera ósmą kolejkę ekstraklasy.