Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Korzym: - Zachowanie kieleckich kibiców było niesmaczne [WIDEO]

Dorota KUŁAGA [email protected]
Maciej Korzym miał tez okazję na bramkę w 66 minucie, ale uprzedził go bramkarz gości Patryk Wolański.
Maciej Korzym miał tez okazję na bramkę w 66 minucie, ale uprzedził go bramkarz gości Patryk Wolański. Sławomir Stachura
Kapitan Korony Maciej Korzym zapewnił remis w meczu z Widzewem. Było mu jednak przykro z powodu zachowania kieleckich kibiców

Maciej Korzym

Maciej Korzym

Urodził się 2 maja 1988 roku w Nowym Sączu. Grał w Starcie Nowy Sącz, Sandecji Nowy Sącz, Legii Warszawa, Odrze Wodzisław Śląski, GKS Bełchatów, obecnie jest zawodnikiem Korony Kielce. Na koncie ma występy w reprezentacji Polski juniorów i kadrze młodzieżowej.

Maciej Korzym zdobył druga bramkę dla Korony, która zapewniła jego drużynie punkt w meczu z Widzewem Łódź. Po spotkaniu odczuwał jednak spory niesmak, podobnie jak inni koledzy z drużyny, który był spowodowany zachowaniem niektórych kieleckich kibiców.

Dorota Kułaga: * Pierwsza połowa była bardzo **słaba w waszym wykonaniu. Po przerwie udało się wyrównać, była nawet okazja na zwycięstwo. Dlaczego dwie takie różne połowy? **

Maciej Korzym: - Widać było, że nie weszliśmy dobrze w mecz. Zagraliśmy słabo, popełniliśmy sporo głupich błędów. Po dwóch z nich straciliśmy bramki. Po prostu daliśmy się wypunktować Widzewowi. Dobrze, że wyciągnęliśmy wnioski i w drugiej połowie pokazaliśmy charakter. Musimy szanować ten punkt, bo walczymy o utrzymanie. Cóż, jedziemy teraz na ciężki teren, do Lubina. Musimy zagrać dużo lepiej niż z Widzewem i powalczyć o jakąś zdobycz punktową.

* Kibice w tym spotkaniu nie byli waszym **dwunastym zawodnikiem. Zaskoczyło cie ich **zachowanie?

- To mój pierwszy mecz w Kielcach praktycznie od czterech lat, w którym kibice nie byli dwunastym zawodnikiem. Mając drużynę, która na razie ma spokojne utrzymanie, krzyczeli "pierwsza liga", to dla mnie niezrozumiałe i niesmaczne. Cóż, to są kibice, którzy płacą za bilety i mogą mówić co chcą na trybunach. Jest mi z tego powodu przykro, ale nic na to nie mogę poradzić, podobnie jak koledzy z drużyny.

* Po zdobyciu bramki wykonałeś wymowny gest, **jakbyś próbował uciszyć kibiców...**

- To nie było akurat do kibiców z młyna, tylko do niektórych kibiców, którzy wyzywają już po 15 minutach. Nie jest to miłe, zwłaszcza gdy człowiek wraca po kontuzji i też nie czuje się super. Ale walczy, stara się, daje z siebie to, na co teraz go stać. Wiadomo, że próbuje wrócić do optymalnej dyspozycji, ale widocznie potrzeba na to trochę czasu. A kibice po kwadransie krzyczą "biegaj!", czy "zejdź z boiska". W drugiej połowie mają jeszcze na tyle śmiałości, żeby wstać i bić brawo, jak doprowadza się do remisu. Nie tak powinno wyglądać zachowanie prawdziwych kibiców

.* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie