Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Mielcarz: Edi mnie zaskoczył

Dorota KUŁAGA [email protected]
Maciej Mielcarz, były bramkarz Korony, był pewnym punktem Widzewa Łódź w sobotnim pojedynku z kielecką drużyną.
Maciej Mielcarz, były bramkarz Korony, był pewnym punktem Widzewa Łódź w sobotnim pojedynku z kielecką drużyną. fot. Sławomir Stachura
Maciej Mielcarz do udanych zaliczy występ przeciwko swojej byłej drużynie. Widzew wygrał z Koroną 3:1, a on popisał się kilkoma udanymi interwencjami i po spotkaniu mógł się cieszyć z pierwszych trzech punktów wywalczonych w rundzie wiosennej.

Dorota Kułaga: * Przed meczem najbardziej obawialiście się Andrzeja Niedzielana. On gola wam nie strzelił, ale zrobił to Edi Andradina...
Maciej Mielcarz: - Tak, koncentrowaliśmy się na tym, żeby przypilnować Andrzeja Niedzielana, który jest najlepszym strzelcem ekstraklasy. Na inaugurację wiosny zdobył bramkę, ale u nas mu się to nie udało. Zrobił to Edi. Każdy wie, że dysponuje on dobrym uderzeniem, wiedziałem, że muszę uważać na jego strzały, cały czas być skoncentrowany, a jednak mnie pokonał.

*Ale twoi koledzy trzy razy pokonali Zbyszka Małkowskiego i komplet punktów został w Łodzi.
- Bardzo się z tego cieszymy, bo jest to dla nas ważne zwycięstwo. To było ciężkie spotkanie do momentu zdobycia przez nas trzeciej bramki, zresztą tego się spodziewaliśmy. Przy stanie 1:1, czy 2:1 Korona atakowała, starała się wyrównać. Zdobyliśmy jednak trzecią bramkę, która rozstrzygnęła losy tego meczu. Cieszymy się, że zgarnęliśmy trzy punkty.

* Ty miałeś udział przy pierwszym golu.
-Zagrałem do Pawła Grischoka, on dalej podał do Niki Dzalamidze, który zdobył ładną bramkę. Ale nieważne kto strzela gole, liczy się zwycięstwo.

* Dzalamidze był bohaterem meczu, zdobył bramkę, zaliczył dwie asysty. Wygląda na to, że w ofensywie może wypełnić lukę po Marcinie Robaku.
- To jest inny typ zawodnika, bo wiadomo, że Marcin jest silny fizycznie. Ale widać, że Nika ma duże umiejętności i przyda się Widzewowi. Nasza ofensywa jest silna, co pokazaliśmy w meczu z Koroną.

* W spotkaniu z Koroną dobrze radziłeś sobie na przedpolu, widać, że poprawiłeś ten element gry.
- Dużo pracowałem nad grą na przedpolu z trenerem Andrzejem Krzyształowiczem i są tego efekty.

* Była okazja porozmawiać z kolegami z Korony?
- Przed chwilą rozmawiałem z Pawłem Sobolewskim, w tunelu zamieniłem parę słów z innymi kolegami. Czy mam z nimi stały kontakt? Z czasów, gdy ja grałem w Koronie, zostało chyba tylko trzech zawodników. Jak się spotykamy na zgrupowaniu, czy na meczu, to zawsze rozmawiamy. Ale mam kontakt z innymi piłkarzami, którzy grali w Kielcach, a teraz są w innych klubach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie