Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Tataj: - Nasza radość jest ogromna

/dor/
Fot. Sławomir Stachura
W dwóch ostatnich meczach w ekstraklasie Maciej Tataj zdobył cztery bramki - po dwie we wtorkowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin i sobotnim z Ruchem Chorzów. Napastnik pozyskany z Dolcanu Ząbki mocnym akcentem zakończył sezon.

Dorota Kułaga: * Końcówkę sezonu miałeś znakomitą.
Maciej Tataj: -Lepiej późno niż wcale. Mam nadzieję, że ta skuteczność zostanie na następny sezon. Kończę rundę z pięcioma bramkami, jeszcze jedną dołożyłem w Pucharze Polski. Wyszła całkiem niezła średnia. W piętnastu meczach sześć goli - jak na pierwszą rundę w ekstraklasie, to nie jest źle.

* Trener Marcin Sasal komplementował was za akcję, po której padła druga bramka. Była niezwykle efektowna.
-Nawet nie wiem, czy nie wmieszałem się w rozpoczęcie tej akcji, co rzadko się zdarza. Wyglądała rzeczywiście bardzo ładnie. Paweł Kaczmarek dograł mi świetną piłkę, udało się trafić. Jak oceniam swój występ w tym meczu? Był niezły. Ja zwykle mam za dużo strat i przez to do siebie dużo pretensji. Ale dzisiaj wybaczam to sobie, bo osiągnęliśmy niesamowity rezultat. Jeszcze dwie kolejki wcześniej nikt nie wierzył w to, że zajmiemy szóste miejsce. Nawet trener, który jest optymistą i jak byliśmy w Dolcanie Ząbki, i mówił o naszych celach, to patrzyliśmy z niedowierzaniem. Teraz mówił o dziewiątej pozycji, gdy zaczynaliśmy rundę wiosenną. Musi być zachwycony wynikiem, który osiągnęliśmy. Nasza radość jest ogromna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie