Magnacki nocleg w Jacentowie

Hotel składa się z dwóch budynków - pierwszy zabytkowy, położony wśród też zabytkowego parku, drugi zupełnie nowy, postawiony bliżej drogi. Łącznie w hotel pomieści grubo ponad sto osób w pokojach o podwyższonym standardzie.

Jakie były początki? W połowie lat 90. udało się wyremontować pałac
- Zaczęliśmy przypadkowo - opowiadają Bożena i Franciszek Cisoniowie, właściciele. - Działamy też w branży hotelarsko - gastronomicznej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jeździliśmy po okolicy podpatrzeć ciekawe projekty architektoniczne do budowy hotelu. Zupełnie przy okazji dowiedzieliśmy się o pałacyku w Jacentowie. Wjechaliśmy przez bramę, to był sierpień, park był tak zarośnięty, że przypominał dżunglę. Nagle w słońcu wyłonił się niczym perła zabytkowy pałac. Bez zastanawiania się, spytaliśmy miejscowych czy jest do kupienia. Na drugi dzień był już nasz. Zaczęliśmy remont, dużo nas kosztował nie tylko czasu, ale energii i pieniędzy. Robotnicy najpierw zaczęli od karczowania krzaków w parku. Przypominało to chodzenie z maczetami po dżungli. Musieliśmy stosować się do zaleceń konserwatora zabytków. Ostatecznie udało się zrobić 20 pokoi. Wraz z popytam na nasz hotel, warszawskie firmy coraz częściej wyrażały chęć organizacji spotkań integracyjnych, co najmniej na 60 osób. Stawiali warunek, trzydzieści pokoi dwuosobowych z łazienkami, a najlepiej sześćdziesiąt pokoi jednoosobowych. Sprostaliśmy wymaganiom, ale sytuacja nieco się zmieniła. Firmy nie mają już tylu pieniędzy, co wcześniej. Spotkań integracyjnych i konferencji jest mniej - opowiadają właściciele.

Mimo tego, hotel i restauracja Magnat nie narzekają n a pustki.
- Organizujemy wesela i przyjęcia. Ostatnio organizowaliśmy studniówkę dla jednej z ostrowieckich szkół średnich - mówi Franciszek Cisoń. - Sala wszystkim się podoba, w okolicy takiej nie ma. Pomieści prawie pół tysiąca osób - dodaje żona Bożena.

W restauracji gospodarze oferują dania kuchni polskiej i europejskiej.
- Co do menu można się dogadać. Dzisiaj jest tak, że klient rządzi - zaznacza właściciel.
Hotel składa się z dwóch budynków. Pierwszy zabytkowy, drugi wybudowany niedawno. To w nim znajduje się ogromna sala i większość pokoi hotelowych. Można zamówić też nocleg w starszej części kompleksu.

Pokoje, jak zapewniają właściciele, są o podwyższonym standardzie. W każdym jest telewizor, łazienka, ręczniki i dostęp do Internetu. Pokoje urządzono stylowo, mają przypominać magnacką rezydencję.

- Chętnie na nocleg przyjmujemy grupy wycieczkowe. Co do ceny, też jesteśmy elastyczni. Chętnie organizują u nas wesela osoby, mające dużo przyjezdnej rodziny. Wówczas większa część weselników nocuje na miejscu, a jest gdzie, bo hotel mamy ogromny. Naszym atutem jest też mnóstwo zieleni w około. Hotel zatopiony jest wśród drzew - zachwalają właściciele.