Maja Wąs z Łężyc ma najpiękniejszy uśmiech dziecka w powiecie opatowskim

Jak to się stało, że Maja trafiła do konkursu?

Nie powiem chyba nic oryginalnego. Uważam, że moja córka ma najpiękniejszy uśmiech, dlatego postanowiłam, że ją zgłoszę. Cieszę się, że udało jej się jej wygrać, ale się tego nie spodziewałam.

Czy Kinderbal podobał się córce?

Było wspaniale. Maja najlepiej bawiła się w basenie piłeczek. Razem z mężem rozśmieszaliśmy ją i fotoreporterowi udało się zrobić piękne zdjęcie na okładkę. Moja córka szalała też na zjeżdżalni. Śmiała się zmaskotek - Koziołka Matołka, Jeżyka i Kangura. Bardzo cieszyła się z udziału w Kinderbalu.

Maja ma dziewięć i pół miesiąca. Niedługo będzie obchodzić pierwsze urodziny.

Planujemy huczną rodzinną imprezę. Będą dziadkowie, chrześnik i inni członkowie rodziny. Również dzieci, bo Maja ma dużo ciotecznego rodzeństwa. Tort będzie miał jedną świeczkę. Rozważaliśmy też opcje z dwunastoma świeczkami symbolizującymi miesiące, ale uznaliśmy, że Mai ciężko będzie zdmuchnąć wszystkie.

Jakim dzieckiem jest na co dzień Maja?

Wspaniałym, uśmiechniętym, radosnym. Kiedy wstanie rano, zawsze ma uśmiech od ucha do ucha. Maja bardzo lubi zwierzęta, w szczególności naszego psa Morusa. Uwielbia mikrofon. Oczywiście nie jest prawdziwy. To zabawka, która odtwarza różne melodyjki. Dostała go od dziadków.

Może Maję czeka wobec tego kariera sceniczna?

Jeszcze za wcześnie na takie plany, bo Maja na razie zna dwa słowa - mama i tata. Choć nie mówię, że bym jej tego zabraniała. Na razie jest za mała, by iść do żłobka. Etap nauki raczkowania mamy już za sobą. W tej chwili uczy się stania. Jeszcze trochę i przyjdzie okres, kiedy będzie uczyć się chodzić. Na razie, trochę się przewraca. Za to w chodziku porusza się dosłownie jak burza.

Czy Maja lubi spędzać czas z rodziną?

Oczywiście. Uwielbia zabawy ze mną i z tatą. Przepada także za dziadkami oraz za swoją kuzynką Wiktorią, która ma dziewięć lat. Praktycznie co dzień się bawią. Maja w ogóle jest takim dzieckiem, które nikogo się nie boi. Każdego traktuje sympatycznie i z uśmiechem.

Co najbardziej lubi jeść?

Jej ulubioną potrawą jest wciąż mleko. Powoli wprowadzamy chrupki kukurydziane i dania ze słoiczków. Maja nic więcej na razie nie zje, bo na razie, ma dwa ząbki.

Jak pani wyobraża sobie przyszłość córki?

Chciałabym, by skończyła szkołę, poszła na studia, znalazła wspaniałego męża i miała rodzinę, taką, jaką my jesteśmy.

Dziękuję za rozmowę.