Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malarstwo Krzysztofa Cioka urzeka już 35 lat (zdjęcia)

Anna ŚLEDZIŃSKA [email protected]
Krzysztof Ciok (w środku) z kurator wystawy Barbarą Dziobą i dyrektorem muzeum Włodzimierzem Szczałubą.
Krzysztof Ciok (w środku) z kurator wystawy Barbarą Dziobą i dyrektorem muzeum Włodzimierzem Szczałubą. Anna Śledzińska
Jubileusz 35- lecia pracy twórczej, obchodzi w tym roku ostrowiecki artysta plastyk Krzysztof Ciok. Z tej okazji, w Muzeum Historyczno- Archeologicznym otwarto retrospektywną wystawę jego prac.

[galeria_glowna]
Krzysztof Ciok, chociaż z Ostrowca Świętokrzyskiego nie pochodzi, uznawany jest za jednego najbardziej utalentowanych tutejszych artystów. Jest absolwentem Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie- dyplom uzyskał w 1988 roku w klasie prof. Jana Tarasina.

Studiował też rysunek w pracowni prof. Mariana Czapli i grafikę u prof. Haliny Chrostowskiej. Ukończył Studium Pedagogiczne przy warszawskiej ASP, jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków.
Z okresu studiów pochodzą najstarsze prace pokazane na wystawie w Muzeum Historyczno- Archeologicznym.

- Najstarsze prace pochodzą z 1985 roku, kiedy przyjechałem tu na plener z uczelni- mówi artysta.- Namalowałem wtedy widoki ostrowieckie, które obecnie na co dzień wiszą w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Krzysztof Ciok przez lata stał się ważnym członkiem ostrowieckiego świata artystycznego- był jednym z założycieli Grupy 10, członkiem Rady Artystycznej Biura Wystaw Artystycznych. Dziesiątki jego obrazów zdobią ściany w prywatnych domach- wiele z nich zostało użyczonych na wystawę. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych m.in. w Niemczech, Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Danii, Czechach i Bułgarii, wiszą też w ostrowieckich instytucjach- Miejskim Centrum Kultury, Urzędzie Miasta, Starostwie Powiatowym i Liceum Ogólnokształcącym nr I im. S. Staszica, w którym przez lata pracował.

Oglądając te obrazy da się zauważyć drogę, jaką przebył Krzysztof Ciok.

- Najlepszy okres mojej twórczości przypadł na lata 90. Malowałem wtedy większe formaty, z większym rozmachem- opowiada artysta.

Chociaż wśród eksponowanych prac przeważają pejzaże, tak naprawdę urzekają abstrakcje, zabawa kolorem.

- Jestem postrzegany jako człowiek pogodny, naprawdę jestem jednak nerwowy i wybuchowy. Dlatego chyba te cechy charakteru najbardziej uwypuklam w swoich pracach, w eksplozji barw, śmiałej kolorystyce. Czasem dominuje w nich kolor łagodny albo bardzo jaskrawy, czasami smutny, pobudzający do myślenia- mówi o sobie Krzysztof Ciok.- Rzeczy, które maluję, staram się jakoś interpretować. Jeśli maluję naturę, przetwarzam ją na własny język. Świadomie ograniczam paletę do dominacji jednego koloru. Tę transpozycję, przetworzenie rzeczywistości w mój świat, uzyskuję dzięki świadomej deformacji, skróceniu, uproszczeniu tego, co postrzegam.

Krzysztof Ciok ma na koncie 25 wystaw indywidualnych i około 70 zbiorowych. Niedzielny wernisaż wzbogacony został występem Weroniki Iljasow z grupy "Perły Ryszarda Góry", a o artyście opowiadali kurator wystawy Barbara Dzioba i historyk sztuki Wojciech Kotasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie