Filmy Felliniego, świetna kuchnia, niesamowite plaże... Co jeszcze przychodzi nam na myśl, kiedy pomyślimy o Italii? Od 24 listopada kielczanie mogą kojarzyć ten kraj z jeszcze jednym... ze znakomitym malarstwem!
W Sklepie ze sztuką przy Wesołej od piątku można oglądać wystawę w iście włoskim stylu, która została stworzona przez dwójkę niezwykle utalentowanych artystów, czyli Ambrę Nanut i Przemysława Kręta. Malarski duet stworzył cykl abstrakcyjnych dzieł, które urzekają żywymi barwami i kipią pozytywną energią. Trudno by było inaczej, skoro za inspirację do wykreowania tych obrazów posłużyła im barwna kultura i równie kolorowa włoska natura!
Zarówno włoska twórczyni, która urodziła się w północnych, dokładnie w miejscowości Gorizia popisała się przed kielczanami nieposkromionymi mocami twórczymi, co i Przemysław Kręt, zaprezentował pełnie swoich malarskich możliwości.
Warto uwzględnić, że choć męska część duetu artystów to przecież nasz rodak, bo Przemysław Kręt urodził się i wychował we Wrocławiu, to wystawa w galerii sztuki Sklepu ze sztuką jest jego pierwszą ekspozycją w naszym kraju. Przemysław Kręt jak zdradzał, od 10 lat jest w podróży, stąd jego dzieła nie są znane w "tych stronach". Przez wgląd na ten fakt, dodatkowo warto je zobaczyć i na przykładzie artysty przekonać się, że... podróże kształcą!
- Do tej pory moje wystawy można było zobaczyć za granicami naszego kraju, bo wystawiałem w takich miejscach jak w Macedonia i Bukareszt. Bardzo cieszę się z tego, że dzisiaj mam okazję po raz pierwszy zaprezentować moje obrazy w takim klimatycznym miejscu, jakim jest Sklep ze sztuką. Mam nadzieję, że będę robił to częściej- mówił malarz.
Artyści z duszami podróżników wspólnymi siłami stworzyli ciekawą mieszkankę polsko -włoskich korzeni, a dało się to zaobserowwać nie tylko na płótnach, ale też w oczach gości Sklepu ze sztuką, którzy z niewysłowionym zainteresowaniem spoglądali na owoc pracy dwójki artystów.
Wydarzenie przy Wesołej cieszyło się sporą popularnością, nie tylko dlatego, że kieleccy entuzjaści sztuki chcieli zobaczyć malarstwo w nieco innym, dotąd nieznanym im, bo włoskim wydaniu. Niektórzy przyszli by, po prostu, od razu kupić obrazy!
Goście Sklepu na widok energetyzujących dzieł, niczym zahipnotyzowani feerią barw, szybko sięgali po portfele i z uśmiechem na ustach zabierali, ich zdaniem najpiękniejsze obrazy, do domu! I czy nie tak powinna funkcjonować każda galeria sztuki? Na szczęście, wiele z obrazów można jeszcze oglądać przy Wesołej i jest to możliwe do 8 grudnia. O ile, wcześniej wszystkie nie znikną ze ścian... To dopiero będzie bezcenny widok!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?