Najbardziej ceni u ludzi skromność i uczciwość, nie znosi zarozumialstwa i lenistwa. Jest zodiakalnym Skorpionem, w wolnym czasie czyta książki, jeździ na rowerze i bierze lekcje zumby - oto Małgorzata Krawiecka, kazimierski Belfer Roku 2015/2016 w plebiscycie „Echa Dnia”.
- Gdyby ktoś przed 2005 rokiem powiedział mi, że będę nauczycielem, to pewnie bym mu nie uwierzyła - uśmiecha się nasza laureatka. - Ten zawód ma w sobie coś szczególnego. Ma się stały kontakt z młodymi ludźmi, od których też czasem można się wiele nauczyć. Poza tym jest to bardzo ciężka i wymagająca praca - dodaje pani Małgorzata.
Prawdziwa praca
Studiowała technologię żywności i żywienia człowieka na Akademii Rolniczej w Krakowie. Skończyła uczelnię w 2001 roku, otrzymując tytuł magistra inżyniera. Potem pracowała za granicą - we Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Od 2005 roku uczy w Niepublicznym Technikum Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Kazimierzy Wielkiej.
- To moja pierwsza „prawdziwa” praca. Taka - na umowę o pracę - precyzuje. - Dzisiaj, po ponad dziesięciu latach mogę powiedzieć, że naprawdę czuję się nauczycielem.
W kazimierskiej placówce uczy przedmiotów gastronomicznych. Szkolna pracownia gastronomiczna to jej królestwo. Prywatnie także świetnie gotuje, a jej ulubione potrawy, to: pierogi - ruskie i ze szpinakiem, naleśniki oraz tradycyjne polskie gołąbki.
Wiedza i szacunek
Wróćmy do szkoły. Małgorzata Krawiecka ma swoją definicję nauczyciela. - To człowiek aktywny i otwarty na wszystko, co nowe. Nauczyciel to moim zdaniem człowiek, który nie tylko „zasiewa” w swoich uczniach wiedzę, ale również dobro, szacunek do ludzi. Uczy tolerancji i odpowiedzialności - twierdzi z przekonaniem.
Jak trafić dzisiaj do młodzieży? Coraz bardziej wymagającej, rozkapryszonej? - Myślę, że można trafić tym, co jest ponadczasowe: życzliwością, otwartością, zrozumieniem, sprawiedliwością. Ale też profesjonalizmem i byciem konsekwentnym - podkreśla kazimierski SuperBelfer. - Te ostatnie może najmniej młodym się podobają, ale tylko na początku. Później nabierają do takiego nauczyciela zaufania i szacunku - dodaje.
Najważniejsze w życiu Małgorzaty Krawieckiej - to rodzina, zdrowie, możliwość pracy. Najbardziej ceni u ludzi skromność, uczciwość, pracowitość, poczucie humoru; nie znosi - zarozumialstwa i lenistwa.
- Największy sukces zawodowy? Kiedy czasem spotykam swoich byłych uczniów, a oni nie przechodzą koło mnie obojętnie. Mają czas, żeby chwilkę porozmawiać. O tym, co robią, jak ułożyło im się w życiu. Albo zapytają, co dzieje się w szkole - mówi pani Małgorzata.
Książki... i zumba
Małgorzata Krawiecka „po godzinach”? Nie ukrywa, że ciągle brakuje jej czasu na odpoczynek, dlatego bardzo ceni sobie chwile, gdy może usiąść w spokoju i poczytać książkę. Książki - to jej największa pasja. Przede wszystkim z gatunku „fiction”, poza tym jest fanką twórczości Jonathana Carolla.
- Telewizja? Właściwie nie oglądam. Moją uwagę są w stanie przyciągnąć jedynie programy „You can dance” czy „The Voice of Poland” - przyznaje. Muzyki słucha głównie podczas jazdy samochodem; najchętniej - piosenek Rihanny, Amy Whinehouse, Jessie Ware. Ma volkswagena passata kombi. - Superauto! - zapewnia.
Weekendy przeznacza zwykle na prace domowe. Chętnie wyjeżdża też z mężem i dziećmi w góry, do kina czy z wizytą do najbliższych. Poza tym bardzo lubi jeździć na rowerze, zaś od roku uczęszcza regularnie na zajęcia zumby.
Małgorzata Krawiecka prowadzi z uczniami szkolną akcję charytatywną „Pomocne ciastko”. Pieką razem świąteczne pierniczki i ciasteczka, a pieniądze z ich sprzedaży przekazują dla Domu Dziecka. - Co rok kwota jest większa, więc mogę uznać to za nasz sukces - podkreśla z satysfakcją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?