Małgorzata Niwicka, laureatka konkursu Belfer Roku: -Podstawą relacji z uczniem jest szacunek

Z miłości do poezji

Jako kolejny kierunek skończyła język angielski, ale z zamiłowania zawsze była polonistką.
- Myślę, że na mój wybór zawodu duży wpływ miała pasja czytelnicza. Jeszcze w szkole średniej rozkochałam się w literaturze, zwłaszcza poezji. Zaczynałam od słuchania poezji śpiewanej. Na początek było to "Stare Dobre Małżeństwo", a więc poezja Stachury, potem już klasyka poezji . Do dziś najczęściej i najchętniej sięgam po mowę wiązaną - mówi pani Małgorzata. - Nie potrafię wskazać jednego ulubionego twórcy. Cenię bardzo wielu: Marię Pawlikowską -Jasnorzewską za ładunek emocjonalny, Wisławę Szymborską za dystans do siebie, świata i człowieka, za żartobliwą ironię i osobowość, Bolesława Leśmiana za wyobraźnię. Jeśli chodzi o prozę, pierwsze miejsce zajmuje "Mały Książę". Przyznam, że staram się podczas lekcji przekazać uczniom część moich emocji, nauczyć ich odczuwać literaturę. Myślę, że pasja, z którą mówię, udziela się młodzieży. Pozwalam im interpretować poezję w sposób indywidualny, wyciągać samodzielne wnioski. Zdecydowanie wyżej cenię kreatywność niż odtwórczość - podkreśla polonistka.

Na lekcjach języka polskiego u pani Małgorzaty Niwickiej oprócz obowiązkowej realizacji programu nauczania bardzo często dzieje się coś więcej. Lekcje wzbogacane są piosenkami, filmami, projektami, pokazami multimedialnymi.

- Nie jest łatwo przekonać młodzież do czytania i rozumienia poezji, dlatego twórczość każdego poety staram się ukazać szerzej. Włączam piosenkę, fragmenty filmu, polecam, które dzieła filmowe można obejrzeć w domu. Z uczniami rozmawiam na temat wartościowego kina, trzecioklasistów zachęcam do obejrzenia trudniejszych filmów jak "Biegnij chłopcze, biegnij" czy "Chłopiec w pasiastej piżamie". Motywuję też do sięgnięcia po ambitniejsze lektury. Spora grupa uczniów daje się zainspirować - dodaje pani Małgorzata.

Podstawa to szacunek

Pani Małgorzata podkreśla, że dba o dobre relacje ze swoimi uczniami.
- Podstawą wszelkich kontaktów jest szacunek. Najpierw trzeba uczniowi pokazać, że nauczyciel szanuje jego, a potem ten szacunek wraca do mnie ze zwielokrotnioną siłą. W szkole, w klasie najpierw jestem człowiekiem, dopiero potem nauczycielem. Moim uczniom staram się przekazać humanistyczne wartości. Mówię im, że mają być dobrymi, uczciwymi, bo godność człowieka jest wartością najwyższą - podkreśla polonistka.

Jak mówi, nie wyobraża sobie wykonywania innego zawodu.
- Kocham moją pracę, kontakt z młodymi ludźmi, możliwość przekazania im nie tylko wiedzy, ale też wartości. Zatrważa mnie jedynie przerost biurokracji. System edukacji gubi człowieka. Uczeń zmienia się w cyferki w statystyce. To ciemna strona zawodu nauczyciela - uważa nauczycielka.

Polubić polski

Z panią Małgorzatą spotkaliśmy się w dniu rozdania świadectw. Tą chwilą najbardziej wzruszeni byli uczniowie klas trzecich, którzy już opuszczali gimnazjum.
- Kiedy przyszedłem do gimnazjum nie lubiłem języka polskiego. Pokochałem dzięki pani Niwickiej - mówił Aleks Gałka z klasy IIIa.

- Pani Niwicka to znakomity nauczyciel. Potrafi zainteresować, nauczyć. Dzięki niej mamy znakomite wyniki. To wspaniała osoba - dodała Elżbieta Raczyńska z klasy IIIc.
- Pani Niwicka to bardzo sympatyczna osoba, która potrafi zainteresować przedmiotem. Na lekcjach nie tylko uczyliśmy się gramatyki i historii literatury. Oglądaliśmy też filmy i słuchaliśmy piosenek -mówił Dominik Szydełko z klasy IIIc, a jego koledzy Patryk Piasek i Kacper Cetera dodali, że nawet kiedy zdarzyło się, że dostało się gorszy stopień, pani dawała odczuć, że jej też z tego powodu jest przykro.

Zasypia z książką

Wartości, które pani Małgorzata przekazuje uczniom podczas lekcji języka polskiego, są ważne w życiu także dla niej samej.

- Po pierwsze literatura., Wieczorami, dla własnej przyjemności czytam poezję. Przy książce wypoczywam, w pełni się relaksuję. Zdarza się oczywiście, że sięgam po lżejszą literaturę, ale pewne jest jedno - przy moim łóżku zawsze leży jakaś książka - śmieje się pani Małgorzata.
Polonistka przyznaje, że lubi odpoczywać przy muzyce oraz w ciszy.
- Jak mówi „Desiderata” : „Krocz spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy…” - dodaje.

Małgorzata Niwicka
Nauczycielka języka polskiego i angielskiego w Gimnazjum nr 1 imienia generała Antoniego Hedy "Szarego" w Starachowicach. Starachowiczanka, absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach. Ukończyła studia licencjackie z języka angielskiego na Uniwersytecie Rzeszowskim. Jest także absolwentką Filologii Polskiej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach. Doskonały pedagog, nauczycielka lubiana przez uczniów, wymagająca, ciepła i serdeczna. Jako nauczyciel dużo energii poświęca pracy z uczniami słabszymi, nie zaniedbując tych najzdolniejszych. W zeszłym roku jej uczennica Maria Podporak została laureatką Konkursu Języka Polskiego.