Najczulsze życzenia pani Małgosia odebrała od swoich pierwszaków.
(fot. Zdzisław Pilarski)
Od 33 lat za katedrą. Pracuje z najmłodszymi. Dzieciaki kocha ponad wszystko, a one odwzajemniają to uczucie z nawiązką. Sympatyczna, obdarzona kapitalnym poczuciem humoru, ma do siebie rozsądny dystans, wrogom... pobłaża, przez życie idzie z poezją - oto nasz Superbelfer 2014.
Małgorzata Piotrowska jest nauczycielką klas początkowych Samorządowej Szkoły Podstawowej numer 1 w Kazimierzy Wielkiej. Z "jedynką" związała (prawie) całe życie.
ĆWIERĆ TYSIĄCA DZIECIAKÓW
Jako dziecko chodziła do tej szkoły. Po zdaniu matury wybrała studia o kierunku nauczanie początkowe; ukończyła też studia podyplomowe z języka polskiego i oligofrenopedagogiki (to praca z niepełnosprawnymi). W zawodzie nauczyciela pracuje od 1981 roku - z tego trzy lata w Stradowie, pozostały czas w kazimierskiej "jedynce".
33 lata za katedrą - to oznacza, że spod ręki pani Małgosi wyszło dziesięć grup nauczania początkowego. W sumie, około ćwierć tysiąca dzieciaków.
Najstarsi wychowankowie teraz... dobiegają 40-tki, pamiętają jednak o "swojej pani". Przysyłają kartki z życzeniami, rozmawiają podczas spotkań na ulicy, wspominając z rozrzewnieniem stare, dobre czasy.
ŚMIECH... NIKOMU NIE SZKODZI
W gronie wychowanków Małgorzaty Piotrowskiej znajdują się: siostra zakonna, ksiądz, lekarz pediatra, nauczyciele języków, psycholog, analityk. Wielu z nich mieszka dzisiaj za granicą. Bywa, że nasza laureatka uczy już dwa pokolenia - choćby syna sekretarki w "jedynce", a wcześniej jego mamę.
Pani Gosia jest w tej szkole prawdziwą legendą. A prywatnie? To osoba jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna. Bardzo sympatyczna, pełna temperamentu. Ma pogodne usposobienie i kapitalne poczucie humoru, a uśmiech nawet na chwilę nie znika z jej twarzy.
- W życiu bardzo ważny jest dystans do siebie. Potrafię też śmiać się sama z siebie, bo to nikomu nie szkodzi, nikogo nie dotyka - przekonuje. - Zupełnie nie przejmuję się tym, że - jak chyba każdy - mam swoich wrogów. W końcu... w przyrodzie potrzebna jest równowaga (śmiech) - dodaje.
PRZYTULI JAK MAMA
Uczniowie mówią najczęściej o Małgorzacie Piotrowskiej: "kochana nasza pani Małgosia". Precyzując: - Wymagająca, ale sprawiedliwa. Zawsze ma dla nas czas, rozmawia z nami na każdy temat. W razie potrzeby przytuli jak mama, pocieszy. Sprawi, że wracamy do ławki uśmiechnięci. Ale też bardzo nie lubi kłamstwa, lenistwa i cwaniactwa - zdradziły nam maluchy z klasy I A.
Rodzice podkreślają doskonały kontakt pani Małgorzaty z dziećmi. Nie tylko uczy, ale przede wszystkim wychowuje. - U niej chyba żadne dziecko nie przechodzi stresu czy traumy z racji początkowych niepowodzeń. To wzorzec nauczyciela wychowania początkowego. Przy przejściu z beztroskiego dzieciństwa do "innego wymiaru". Szkoły - mówi mama jednego z pierwszaków.
ŻYCIE TO POEZJA
Współpracownicy zwracają uwagę na kreatywność pani Małgorzaty. Organizuje wycieczki dla uczniów - do Warszawy, Zakopanego, Krakowa. Jej pierwszaki biorą udział w przedstawieniach, konkursach plastycznych i recytatorskich. Przygotowuje wspólne wieczerze wigilijne i śniadania wielkanocne. Prowadzi kroniki i księgi pamiątkowe swoich klas.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO
"Po godzinach" czyta poezję. Jej ulubieni autorzy to Maria Jasnorzewska, Małgorzata Hillar, ksiądz Jan Twardowski. Niewiele osób o tym wie, ale pani Małgosia sama też... pisze wiersze. Ba, wydała nawet - w niewielkim nakładzie - tomik "Życie moje to poezja".
W NAGRODĘ - PIKNIK!
Małgorzata Piotrowska już na starcie plebiscytu Belfer 2014 obiecała, że jeśli wygra, w nagrodę zorganizuje piknik rodzinny. I dotrzymała słowa! Impreza odbyła się w trzeciej dekadzie maja.
Przez kilka godzin uczniowie klasy I A bawili się na placu zabaw nad stawem w pobliskich Donosach. Razem z rodzicami i zaproszonymi gośćmi - z burmistrzem Tadeuszem Knopkiem na czele. Był obfity grill, napoje chłodzące, kawa i herbata. Pogoda dopisała, więc można było szaleć na huśtawkach, karuzelach, ściance wspinaczkowej. A nawet opalać na przywiezionych z domu kocach, na zielonej trawce. Burmistrz przekazał pani Małgorzacie dyplom gratulacyjny i okazałą wiązankę kwiatów. Dla dzieciaków - miał wielką torbę słodyczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?